Przy Warszawskiej puchną uszy

– Już dawno powinny tu stanąć ekrany akustyczne – twierdzą okoliczni mieszkańcy.Trasa wylotowa na Warszawę należy do najbardziej ruchliwych ulic w Lublinie. Każdego dnia przejeżdżają tamtędy tysiące aut, w tym – największa zmora mieszkańców – tiry. To właśnie one powodują najgorszy hałas. – Latem nie ma mowy o choćby krótkiej drzemce przy otwartym oknie, bo hałas jest tak duży, że nie daje się zasnąć – żali się pan Marian, który miesza na leżącym wzdłuż al. Warszawskiej osiedlu domków jednorodzinnych.

W nocy jest niewiele ciszej niż za dnia. Intensywny ruch zaczyna się już po godz. 4 rano. Uszy puchną.

Skargi mieszkańców są w pełni uzasadnione. W czerwcu Urząd Miasta zaprezentował elektroniczną mapę hałasu. Zdaniem jej autorów, to właśnie przejeżdżające po ulicach samochody sprawiają, że w Lublinie jest tak głośno. Z wyliczeń fachowców wynika, że najbardziej narażone na hałas rejony Lublina to obszary wokół dróg wylotowych z miasta. Normy są tam przekroczone o kilkanaście decybeli. Najgorzej jest na Spółdzielczości Pracy. Z kolei al. Warszawska – pomiędzy Sławinkowską a Zbożową – jest drugim pod względem głośności miejscem w Lublinie. Hałas doskwiera też lokatorom bloku na rogu al. Sikorskiego i al. Racławickich. – Nawet w weekendy nie mamy chwili spokoju. Czasami huk jest nie do zniesienia – mówi Adam Kozłowski, mieszkaniec rogatki. 

Jest jednak szansa, że koszmar mieszkańców niedługo się skończy.

Do 20 listopada lubelski ratusz musi przedstawić program ochrony środowiska przed hałasem. Taki obowiązek nałożyła Unia Europejska na miasta, które mają powyżej 250 tys. mieszkańców. – Program jest w trakcie opracowywania. Określi, jakie powinniśmy podjąć działania, aby zmniejszyć uciążliwości związane z hałasem w Lublinie – wyjaśnia Joanna Kapica z Biura Prasowego Urzędu Miasta.

Zdaniem pracowników lubelskiego ratusza, uszom mieszkańców ulży także inwestycja realizowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

Chodzi o obwodnicę Lublina. Przedłużenie al. Solidarności do węzła drogowego „Dąbrowica” ma przejąć całość ruchu tranzytowego w kierunku Warszawy. – Al. Warszawska stanie się wtedy drogą obsługującą zabudowę między Jastkowem a Lublinem , co znacząco zmniejszy ruch i hałas – tłumaczy Kapica.

Na razie mieszkańcy muszą się uzbroić w cierpliwość.

- Hałas to odwieczny problem ludzi, którzy mieszkają w tym rejonie. Mam nadzieję, że ratusz wysłucha w końcu naszych skarg i apeli – podkreśla Jadwiga Mach, przewodnicząca zarządu dzielnicy Sławin.