Przy Narutowicza 46 nie można już parkować. Stanęły słupki

- Klienci się skarżą, że nie mają gdzie zaparkować. Przecież na Narutowicza to prawie niemożliwe. To bez sensu, że zamiast tworzyć nowe, likwidowane są istniejące postoje - irytuje się pani Małgorzata, która pracuje w pobliskim biurze. - Myślę, że ma to związek z tym, że było to jedyne miejsce nie objęte opłatą parkingową - dodaje pan Mateusz. - Urzędnicy chcą zlikwidować bezpłatne miejsca, żeby ludzie stawiali samochody na tych płatnych.

Miasto wyjaśnia, że wyłączyło z użytkowania ten parking na prośbę kierowców. Chodziło o poprawę bezpieczeństwa.

- Dostawaliśmy wiele pism i uwag, że parkujące tam samochody blokują widoczność autom wyjeżdżającym z ul. Środkowej. W celu poprawienia bezpieczeństwa byliśmy zmuszeni ograniczyć parkowanie w tym miejscu - informuje Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.