Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez śmierdzący granulat nie będzie boisk "Orlik"

Maria Krzos
Jedyny tegoroczny „Orlik”, którego budowę już rozpoczęto
Jedyny tegoroczny „Orlik”, którego budowę już rozpoczęto Małgorzata Genca
Przez prawie trzy miesiące ciągnęły się procedury przetargowe, które mają wyłonić firmy mające budować boiska „Orlik” w Lublinie. Jedna z nich jeszcze trwa. Zawinił... śmierdzący granulat którym pokrywane są boiska.

SP nr 40 na os. Kruczkowskiego, Gimnazjum nr 1 przy ul. Kunickiego, Gimnazjum nr 7 na os. Krasińskiego, ZSO nr 1 przy ul. Radzyńskiej na Czechowie, ZSChiPS przy Al. Racławickich. W tych punktach miasta do końca tego roku powinny powstać kompleksy boisk „Orlik”. Jak na razie prace rozpoczęły się tylko na os. Kruczkowskiego. Tam przetarg ogłoszono już w marcu. Poszukiwanie wykonawców na pozostałe boiska rozpoczęto w czerwcu. Procedury trwają do tej pory. - Jedyną przyczyną tych opóźnień jest... granulat - mówi Tadeusz Dziuba, dyr. Wydziału Remontu Budynków w Lublinie.

Chodzi o wypełnienie sztucznej murawy znajdującej się na boiskach. Urząd Miasta zdecydował, że granulat będzie inny niż ten, który zastosowano na trzech kompleksach do tej pory wybudowanych w Lublinie.

- Ogłaszając na nie przetargi stosowaliśmy się dokładnie do wytycznych ministerstwa sportu - mówi dyr. Dziuba. - Nikt nie zdawał sobie sprawy, że granulat nie jest, delikatnie mówiąc, najwyższej jakości.

Krzysztof Szulej, dyr. ZSO nr 4 przy ul. Tumidajskiego („Orlik” powstał tam w ubiegłym roku): - Żadne skargi od użytkowników boisk do mnie nie dotarły - tłumaczy. - Ale faktem jest, że gdy jest gorąco, murawa wydaje nieprzyjemny zapach. Coś jak palone opony. Nagrzewa się też tak, że bosej stopy raczej się na niej nie postawi.

- Właśnie dlatego postanowiliśmy, że w tym roku dokładnie określimy, jaki granulat ma być na „Orlikach” - wyjaśnia Dziuba. - To materiał zdecydowanie lepszej jakości. Decyzja ta ściągnęła jednak na urząd lawinę pytań od firm budowlanych. Zarzucały miastu, że stawia wymagania niezgodne z projektem ustalonym przez Ministerstwo Sportu (daje ono 1/3 pieniędzy na boiska). Tłumaczyły, że w ten sposób Lublin straci dofinansowanie. - To nam nie grozi - zapewnia dyr. Dziuba. - Konsultowaliśmy to z ministerstwem. Firmy dały za wygraną. W tej chwili do rozstrzygnięcia pozostał tylko jeden przetarg. W trzech wyłoniono już wykonawców.

A co z murawą na „starych” boiskach? - Jej trwałość to max 5 lat. Wtedy na pewno ją wymienimy - odpowiada Dziuba.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przez śmierdzący granulat nie będzie boisk "Orlik" - Lublin Nasze Miasto

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto