Przebudowa ul. Lipowej może wprowadzić chaos

Sprawa dotyczy projektów przebudowy ul. Lipowej, na której magistrat chce wydzielić pasy ruchu przeznaczone wyłącznie dla pojazdów komunikacji miejskiej. Towarzyszyć temu ma kilka innych zmian. Na zlecenie Ratusza trwają już prace projektowe, a koncepcje wynajętych przez miasto inżynierów ruchu zakładają likwidację dwóch przejść dla pieszych: jednego koło skrzyżowania z ul. Obrońców Pokoju i drugiego w rejonie skrzyżowań z ul. Sztajna i Rowerową.

Skąd taki pomysł? – Przepisy nie zezwalają na umieszczanie przejść dla pieszych w zbyt bliskiej odległości od siebie – wyjaśnia Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Sęk w tym, że wprowadzenie takich zmian miałoby bardzo poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa ruchu. Dlaczego?

Na Lipowej pomiędzy przejściem przy skrzyżowaniu z ul. Skłodowskiej i Okopową a przejściem przy skrzyżowaniu z Narutowicza i Chopina nie byłoby już żadnych pasów. Odcinek ten ma 500 m długości. Tymczasem zgodnie z przepisami piesi mogą przechodzić przez jezdnię poza wyznaczonymi miejscami, jeśli do najbliższego oznakowanego przejścia jest więcej niż 100 metrów.

– W terenie zabudowanym nie dotyczy to dróg dwujezdniowych i tych, po których porusza się tramwaj. Przez takie ulice pieszy może przechodzić tylko w wyznaczonych miejscach – zastrzega Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Ale tramwajów w Lublinie nie ma, Lipowa ma tylko jedną jezdnię i po likwidacji dwóch przejść powstałby 300-metrowy odcinek, na którym piesi mogliby swobodnie przechodzić przez jezdnię. – Chcemy tego uniknąć – mówi Kieliszek.

Ratusz szczególnie obawia się o bezpieczeństwo w pobliżu cmentarza. Urzędnicy wystąpili już do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju na zgodę na odstępstwo od wytycznych. Chodzi o to, by projektanci nie musieli zakładać likwidacji przejść przy Obrońców Pokoju i Rowerowej. Odpowiedzi na razie nie ma.

Dominik Smaga