Apel wystosowany przez związkowców z lubelskiej rozgłośni trafił do Prezydenta i Premiera, marszałków Sejmu i Senatu, przewodniczącego KRRiT oraz posłów, senatorów i eurodeputowanych z Lubelszczyzny.
- Połączenie regionalnych rozgłośni z ośrodkami telewizyjnymi oraz ograniczenie programu regionalnego do kilku godzin dziennie to powrót do epoki Radiokomitetu i centralnego zarządzania – czytamy w liście. - Ogólnopolskie stacje nie wyręczą rozgłośni regionalnych w informowaniu o wiejskich spektaklach teatralnych, lokalnych świętach, konkursach w małych szkołach. Teraz przez całą dobę jesteśmy z naszymi mieszkańcami.
Autorzy apelu wspominają też o organizowanej przez rozgłośnię akcji charytatywnej Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę oraz działającym w radiu Studiu Historii Mówionej.
- Apelujemy o zachowanie rozgłośni regionalnych, to szczególnie ważne w przypadku Lubelszczyzny, która jako oddzielny region często w ogóle nie pojawia się w ogólnopolskich, komercyjnych stacjach. Jesteśmy za to obecni na krajowych antenach publicznego radia i telewizji, właśnie za sprawą oddziałów regionalnych. Obawiamy się dalszej marginalizacji województwa - takimi słowami kończy się treść apelu.
Pismo podpisały: Rada Pracownicza Radia Lublin, NSZZ Solidarność, NSZZ Pracowników RL i Związek Zawodowy Dziennikarzy RL.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?