Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Propozycje repertuarowe Teatru Muzycznego w Lublinie na luty

Leszek Mikrut
W lutym Teatr Muzyczny w Lublinie (ul. Marii Curie-Skłodowskiej 5) przygotował dla swych bywalców szereg interesujących propozycji. Tradycyjnie, nie zapomniano także o najmłodszych widzach, którzy nie będą mogli narzekać na brak ofert.

W lutowym repertuarze widzowie znajdą tytuły, które były już wystawiane, ale cieszą się wciąż niesłabnącym powodzeniem. Jednym z nich będzie koncert, który swą premierę miał zupełnie niedawno, bo w sylwestrową noc. Ale szczególne powody do zadowolenia będą mieli najmłodsi, dla których przygotowano aż 5 spośród 9 tytułów proponowanych w nadchodzącym miesiącu.

- Już w ten weekend (sobota - niedziela, 2-3 lutego), będzie można obejrzeć "Barona Cygańskiego" w reżyserii i inscenizacji Zbigniewa Czeskiego - zaprasza Ewa Sobkowicz, specjalista ds. kontaktów z mediami i sponsoringu.

- To z pewnością najpopularniejsze i najbardziej lubiane dzieło Johanna Straussa (syna) - operetka w trzech aktach, której premiera miała miejsce w 1885 roku w Wiedniu. Historia pięknej Cyganki – Saffi i jej miłości do węgierskiego szlachcica - Barinkaya, stała się inspiracją dla wielu pięknych melodii oraz malowniczych scenerii. Cygański żywioł przeplata się tu z wiedeńską elegancją, humor z refleksją, wielkie sceny zbiorowe z nastrojowymi ariami i duetami, a muzyka Johanna Straussa nie wymaga rekomendacji.

Do zrujnowanej posiadłości, na której swój obóz rozłożyli Cyganie, (a według legendy znajduje się zakopany stary turecki skarb) powraca po światowych wojażach syn dawnego wojewody Sandor Barinkay. Na dzień dobry otrzymuje od starej Cyganki Czipry wróżbę dotyczącą nieodległego wzbogacenia się i ożenku. W stosunku do jego osoby ma plany Kalman Żupan – handlarz świń, ojciec pięknej Arseny, w której jednak kocha się syn jej guwernantki Ottokar. Żupan inicjuje spotkanie z Barinkayem, podczas którego młodzieniec zakochuje się w Arsenie i deklaruje chęć zawarcia małżeństwa. Arsena stawia jednak warunek – wyjdzie tylko za barona. To uciążliwe zawarowanie jest wybiegiem, mającym na celu zablokowanie drogi do serca Arseny, które należy już do Ottokara. Barinkay podsłuchuje ich rozmowę podczas schadzki i wzburzony odchodzi w kierunku cygańskiego obozu, gdzie zostaje… cygańskim wojewodą, w dodatku po chwili zaręczonym już z cygańską pięknością Saffi. Przepowiednia Czipry wskazuje Barinkayowi położenie ukrytego skarbu. Z szykowanych mu przez Carnera kłopotów wybawia go przybycie księcia Homonaya, który werbuje ochotników na wojnę turecką – a ta, jak to wojna - przecina w mig wszystkie spory. Okazuje się również, że Saffi nie jest wcale Cyganką, a pełnej krwi księżniczką, co wprawia Barinkaya w nie lada konsternację.

Na początku kolejnego tygodnia (wtorek - środa, 5-6 lutego) Teatr Muzyczny zaprasza dzieci na "Królewnę Śnieżkę" - jedną z najpiękniejszych i najbardziej znanych bajek braci Jacoba i Wilhelma Grimm. - Jej baletowa dwuaktowa wersja - zauważa Ewa Sobkowicz - skomponowana w 1970 roku przez Bogdana Pawłowskiego na podstawie libretta Witolda Borkowskiego i Stanisława Piotrkowskiego przyniosła autorowi ogromną popularność i niesłabnącą sympatię młodych widzów, których kilka pokoleń przeżywało taneczne przygody bohaterów. Losy dobrej i pięknej, lecz niestety znienawidzonej przez złą macochę Śnieżki oraz siedmiu wesołych krasnali dostarczają dzieciom niezapomnianych emocji.

Wspaniałym przedstawieniem nie tyle dla dzieci, ile dla całych rodzin jest "Ania z Zielonego Wzgórza". Z pewnością także dorośli znajdą w nim wiele „smaczków” dla siebie. A ten 3-godzinny spektakl z dwiema przerwami grany będzie dwukrotnie w nadchodzącym miesiącu - 8 lutego (piątek) przed południem i nazajutrz 9 lutego (sobota) w godzinach popołudniowych. - Musical powstał na podstawie powieści Lucy Maud Montgomery z muzyką Zbigniewa Karneckiego. Przez wiele lat był on z powodzeniem grany w teatrach muzycznych w Polsce - konstatuje Ewa Sobkowicz. - Nic dziwnego, bo ma wiele zalet: wspaniałą muzykę, teksty, przy których można się i wzruszyć i pośmiać. Przedstawienie jest zabawne, obfitujące w komediowe wręcz dialogi i sceny, ale odnajdziemy w nim także rozważania nad sensem życia, poszukiwaniem przyjaźni i miłości, nad dobrocią, tolerancją. Wszak Montgomery w swej powieści pokazuje, że nie należy ulegać stereotypom, wszystkie błędy można naprawić, zaś nowy dzień jest po to, by zacząć wszystko od nowa.

Kolejny tytuł przeznaczony dla dzieci i ich rodziców, którzy chcieliby choć na chwilę powrócić do czasów swojego dzieciństwa i znów poczuć się dziećmi - to "Jaś i Małgosia" - w nowej odsłonie. Spektakl trwa około 60 minut (bez przerwy), a po jego zakończeniu widzowie będą mieli możliwość zwiedzania teatru od kulis. Po dwa spektakle w godzinach przedpołudniowych przewidziane są w kolejne poniedziałki: 11, 18 i 25 lutego.

- Wszyscy znamy "Bajkę o Jasiu i Małgosi", ale nie wszyscy wiedzą, że Czarownica wcale nie musi być taka straszna jak nam opowiadano w dzieciństwie - tłumaczy Ewa Sobkowicz. - Czasem tylko wszystkich musi postraszyć, bo inaczej nie byłaby Czarownicą. Jak się okaże na koniec naszej Bajki, po postu uwielbia słodycze, tak jak wszystkie dzieci. Amatorami słodyczy są także leśne zwierzątka, które popisują się w akrobatycznych układach baletowych, a wszystkiemu przygląda się z ukrycia tajemniczy Wilk… Zapraszamy na piękną muzyczną baśń z zaskakującymi zwrotami wydarzeń. Jak zakończy się historia Jasia i Małgosi, którzy w ciemnym lesie odkrywają chatkę z piernika. Czy chatka skrywa jakiś sekret, a Czarownica okaże się zupełnie kimś innym niż wszyscy przypuszczają? O tym opowiemy w spektaklu, odkrywając tajemnicę Czarownicy i piernikowej chatki w lesie. Zapraszamy w podróż do krainy słodkiej baśni.

Dwukrotnie do południa we środę, 13 lutego, znów odbędzie się przedstawienie dla dzieci. Tym razem będzie to - "Kopciuszek" - który udowadnia, że w epoce telewizji i Internetu, płyt z filmami i gier komputerowych, mimo coraz powszechniejszego dostępu do cudów techniki, babcine opowieść zawsze będą towarzyszyły dzieciom. - I opowiada taka nasza Babcia baśń o Kopciuszku... - tę, którą wszyscy znamy - zagadkowo zachęca specjalista ds. kontaktów z mediami i sponsoringu. - Jest w niej zła macocha, są złośliwe i egocentryczne siostry, ale jest też dobra i skromna dziewczynka, nazywana przez nie Kopciuszkiem. Jest też dobra wróżka, która pozwala Kopciuszkowi spełnić marzenie o balu. Wszystko jak w bajce ze starej książeczki. Ale czy na pewno wszystko? Otóż nie. Nasza Babcia musiała dostosować się do wymagań wnuków - używa komputera. Ale używa go mądrze i rozważnie ucząc, jak powinniśmy sami z niego korzystać. Towarzyszą jej w tym sympatyczne Wiruski komputerowe, które śpiewają dzieciom o tym, co jest złe, a co dobre. Razem z Babcią przestrzegają przed niebezpieczeństwami czyhającymi na młodych ludzi, którzy bez umiaru i kontroli korzystają z tego, co niesie współczesna technologia. Lecz jak to w bajkach bywa, wszystko dobrze się kończy i okazuje się, iż bajki są ponadczasowe i można je połączyć z odrobiną nowoczesności.

- W walentynki (czwartek, 14 lutego) oraz nazajutrz (piątek, 15 lutego) proponujemy naszym widzom spędzenie sylwestrowo-noworocznego czasu na oglądaniu i słuchaniu 3-godzinnej

rewii przebojów, zatytułowanej "Czy można w taką noc… ZAKOCHAĆ SIĘ? " - zachęca specjalista ds. kontaktów z mediami i sponsoringu Ewa Sobkowicz. - Będzie to koncert w wykonaniu solistów, chóru, baletu i orkiestry naszego Teatru Muzycznego. Spotkamy się przy dźwiękach pięknych melodii operetkowych, muzyki filmowej i przebojów starego kina.

- Czy można zakochać się w przestępcy? Czy można porzucić karierę, sławę, Teatr dla uczucia? Czy miłość następcy tronu do Hrabianki Lizy jest możliwa? Czy Chiny nie są zbyt daleko od Wiednia? Postaramy się w tym koncercie odpowiedzieć choć w części na te pytania. Opowiemy o miłości i przyjaźni, o spotkaniach które przyspieszają bicie serca - dodaje Ewa Sobkowicz. Koncert noworoczny połączy elementy gali operetkowej i bardzo roztańczonego scenicznego show. Będzie to rewia wspaniałych przebojów "podkasanej muzy" i melodii z lat 20. i 30. ubiegłego stulecia. Ten okres jest często nazywany szalonymi latami, a wszyscy z pewnością tuż po Nowym Roku zasługują na odrobinę muzycznego szaleństwa. W koncercie nie zabraknie też muzyki filmowej i ogromnej porcji tańca w znakomitych układach choreograficznych.

- W pierwszej części wieczoru zaprosimy swych widzów do Krainy Operetki - obiecuje Ewa Sobkowicz - ale znaczną część uwagi poświęcimy melodiom z „Krainy uśmiechu”. Usłyszą oni najpiękniejsze arie i duety operetkowe najwybitniejszych twórców tego gatunku, by w drugiej części zanurzyć się w polskich szlagierach teatrzyków rewiowych i w muzyce filmowej. Ten koncert będzie zapowiedzią premier, jakie planujemy w najbliższych sezonach. Kto wie, czy do tańca nie porwie nas sam Szpicbródka, zanim włamie się do banku i zakocha się uroczej Anicie, gwieździe rewiowego teatrzyku „Czerwony Młyn”? A może Anita poflirtuje z Księciem Su Czongiem, zanim swoje serce odda gangsterowi...? - dodaje.

Duża gratka czeka wielbicieli musicali w połowie miesiąca. 16 i 17 lutego (sobota - niedziela) wystawiony zostanie "Skrzypek na dachu" w reżyserii Zbigniewa Czeskiego. Będą to spektakle przeniesione z 18 oraz 19 stycznia Premiera lubelskiego przedstawienia „Skrzypka...”, który już od 11 lat gości w naszym mieście, miała miejsce na scenie legendarnego Domu Kultury Kolejarza zimą 2008 roku. Wciąż cieszący się wielką popularnością wśród widzów musical powraca.

- To jeden z najsłynniejszych musicali, którego fabułę oparto na prozie tworzącego w jidysz pisarza Szolema Alejchema - konstatuje Ewa Sobkowicz. - Osadzony w realiach carskiej Rosji sprzed wieku ukazuje codzienne życie mieszkańców Anatewki – i Żydów, i gojów. Głównymi postaciami są mleczarz Tewje, jego żona Gołda i ich młode córki. Ale w „Skrzypku na dachu”, jak zresztą już na początku mówi sam mleczarz, są i inni. Piosenka „Gdybym był bogaczem”, jedna z najbardziej rozpoznawalnych na całym świecie, jest sztandarowym utworem spektaklu. Nie mniej piękne i wzruszające są „To świt, to noc”, „Kwiatku mój”, czy też finałowa „Anatewka”.

20 i 21 lutego (środa - czwartek) dla najmłodszych widzów wystawiona zostanie bajka "Calineczka" duńskiego pisarza i poety, a przede wszystkim autora baśni - Hansa Chrystiana Andersena, którą wyreżyserował Jerzy Turowicz. Główne role w przedstawieniu zgrają dzieci wybrane w drodze castingu. Na scenie zobaczymy także solistów, chór, balet oraz usłyszymy orkiestrę Teatru Muzycznego w Lublinie.

- Baśnie Andersena ujmują, zawierają głęboki sens humanistyczny i przekazują uniwersalną, ponadczasową wartość: przez zaczarowany świat kolorowych kwiatów, zwierząt, owadów, wróżek, dobrych i złych duchów ukazują ludzkie charaktery i problemy - tłumaczy specjalista

ds. kontaktów z mediami i sponsoringu Ewa Sobkowicz. - Wszyscy przecież znamy: "Brzydkie kaczątko", "Księżniczkę na ziarnku grochu", "Królową śniegu" i wiele innych cudownych bajek autorstwa tego wspaniałego baśniopisarza. Młodych i starszych widzów czeka więc wspaniała podróż i zapierające dech w piersiach przygody maleńkiej dziewczynki i jej przyjaciół w magicznym świecie przyrody. W tajemniczych okolicznościach w fabule utworu pojawia się maleńka Calineczka, która staje się radością pewnej starszej Pani. Piękny kwiat nenufaru służy jej za kołyskę, błękitne płatki fiołków zastępują materac, a płatek róży - kołdrę. Marzeniem Calineczki jest kraina elfów, lecz w trakcie swojej podróży, zostaje porwana przez rodzinę muzykujących żab „Trio skrzek”, a następnie trafia do "Rewii szczypawek". W trakcie swojej wędrówki napotyka mysz, kreta i wiele innych ciekawych postaci. Jaki los czeka piękną dziewczynkę, komu przypadnie do gustu? …widzowie zobaczą już wkrótce, na scenie teatru! Ta przepełniona muzyką i śpiewem opowieść zapewni całej rodzinie doskonałą zabawę i udowodni, że nie trzeba być dużym, by dokonać wielkich czynów i stać się kimś naprawdę wyjątkowym.

W ostatni weekend miesiąca, 23 i 24 lutego (sobota - niedziela) lubelska publiczność będzie miała kolejną okazję do przypomnienia sobie widowiska muzycznego "WinyLove Story" (Muzyczne hity z czasów wielkiej płyty) w reżyserii Urszuli Lewartowicz, osadzonego w czasach bigbitu, potańcówek i miłości do muzyki. Trzon muzyczny widowiska tworzą znane polskie przeboje z końca lat 60. ubiegłego stulecia, które wykonywali znani i do dziś uwielbiani artyści, m.in. Kasia Sobczyk, Karin Stanek, Helena Majdaniec, Maria Koterbska, Krzysztof Klenczon, Ryszard Poznakowski, Jerzy Matuszkiewicz, Seweryn Krajewski, Matusz Święcicki, Jerzy Połomski, Piotr Szczepanik, Bogdan Łazuka. - WinyLOVE Story - to podróż w czasie do okresu Wielkiej Płyty – nie tylko tej konstrukcyjnej, ale przede wszystkim tej winylowej – będącej materialnym symbolem pięknego okresu w rozwoju polskiej muzyki rozrywkowej - proponuje Ewa Sobkowicz. - W tle bigbitowych rytmów rozgrywa się historia miłosna marynarza i maturzystki. Nie jest to jednak opowieść rzewna ani ckliwa. Perypetie głównego bohatera okraszone zostały dużą dawką humoru i dowcipu. Akcja widowiska rozgrywa się w wakacyjnej scenerii, przywodząc na myśl chwile relaksu i odpoczynku, które upływają najprzyjemniej tam, gdzie „morza szum, ptaków śpiew”…

Aktualności Teatru Muzycznego w Lublinie można na bieżąco śledzić na www.teatrmuzyczny.eu. Bilety mogą zostać zakupione zarówno w kasie, jak i przez Internet. Na wszystkie wydarzenia możliwa jest również telefoniczna wstępna rezerwacja biletów.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Propozycje repertuarowe Teatru Muzycznego w Lublinie na luty - Lublin Nasze Miasto

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto