Śledczy nie zgodzili się z poprzednim rozstrzygnięciem uniewinniającym Deckerta.
- Sąd I instancji wydając wyrok uniewinniający nie oparł się na całości zgromadzonego materiału dowodowego – stwierdziła dziś sędzia Dorota Janicka. Z takiego rozstrzygnięcia mogą być zadowoleni śledczy, którzy jesienią ub. roku odwołali się od wyroku uniewinniającego Mariusza Deckerta. – Sąd rejonowy pomylił się. Wyrok uniewinniający był pełen błędów i sprzeczności – mówił godzinę wcześniej prokurator Waldemar Moncarzewski.
Prawie pięcioletnie postępowanie przed obliczem wymiaru sprawiedliwości to wynik jednego spotkania, do którego doszło w czerwcu 2004 roku.
Mariusz Deckert, wtedy ówczesny szef kancelarii prezydenta Lublina Andrzeja Pruszkowskiego, miał obiecać działaczowi Ligi Polskich Rodzin Arkadiuszowi Robaczewskiemu 100 tys. zł na jego fundację. W zamian za to, Robaczewski miał wpłynąć na radnego LPR Mieczysława Rybę, tak, aby ten nie zabierał głosu w dyskusji o inwestycji na górkach czechowskich w Lublinie. To pozwoliłoby na postawienie tam hipermarketu.
Sąd Okręgowy nakazując kolejne rozpoznanie sprawy stwierdził, że w trakcie postępowania niższej instancji zwracano uwagę tylko na wybrane dowody.
– Sąd oceniając dowody z zeznań pana Robaczewskiego i wyjaśnień Mariusza Deckerta stosował wobec nich różne kryteria – uzasadniała sędzia Janicka. – Skupiono się na dowodach przychylnych dla pana Deckerta i analizowano sprzeczności w zeznaniach Robaczewskiego – dodała. Sąd zwrócił uwagę także na to, że już wcześniej Deckert prosił Robaczewskiego by wpłynął na radnego Rybę i raz to się udało. - Nie można twierdzić, że skoro panowie spotkali się przy piwie, to rozmowa nie mogła być poważna. Tematy dyskusji były czysto biznesowe – tłumaczyła sędzia Janicka. – Wszystkie dowody należy jeszcze raz zweryfikować – zakończyła uzasadnianie rozstrzygnięcia.
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?