W nocy ze środy na czwartek w pomieszczeniach akumulatorowni Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego wybuchł pożar. Z tego powodu placówka na kilka dni wstrzymała przyjmowanie pacjentów. Odwołano także zaplanowane wcześniej zabiegi i operacje.
- W wyniku pożaru spłonęło ponad 50 akumulatorów oraz instalacja elektryczna. W akcji gaśniczej brały udział cztery zastępy straży pożarnej. Nie było potrzeby ewakuacji pacjentów ze szpitala. Doszło bowiem tylko do zadymienia pomieszczenia biblioteki - informuje Michał Badach, rzecznik prasowy lubelskiej straży pożarnej.
Wstępnie straty, jakie poniesie szpital, szacowane są na kilkaset tysięcy złotych. - W wyniku pożaru doszczętnie spłonął sprzęt. Będziemy musieli teraz zakupić nowy - wyjaśnia Agnieszka Osińska, rzecznik prasowy USD.
Na szczęście w części szpitala, w której wybuchł pożar, nie było pacjentów. - Nikomu nic się nie stało. Żaden chory nie jest zagrożony. Jednak ze względu na brak zasilania awaryjnego musimy odwołać zaplanowane zabiegi, a także nie przyjmujemy pacjentów, którzy potrzebują natychmiastowej operacji - tłumaczy Osińska.
W szpitalu padło zasilanie na salach operacyjnych, nie działa także stacja dializ. Normalnie funkcjonuje natomiast oddział przeszczepowy. Jak się dowiedzieliśmy w szpitalu, awaria zasilania powinna zostać naprawiona w ciągu kilku dni. Do tego czasu mali pacjenci, którzy będą potrzebowali pilnego zabiegu, będą przewożeni lub odsyłani do innych placówek, między innymi do szpitali w Puławach, Zamościu, Radomiu i Warszawie.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?