Około godz. 10 w poniedziałek wybuchł pożar w punkcie gastronomicznym przy ul. Narutowicza, w którym sprzedawane są m.in. kebaby.
Według strażaków przyczyną pożaru była awaria frytkownicy. - Prawdopodobnie zepsuło się urządzenie zabezpieczające przed nadmiernym nagrzaniem oleju. W efekcie olej zapalił się - powiedział nam Michał Badach, rzecznik prasowy lubelskich strażaków.
Strażacy, którzy przyjechali na miejsce, ugasili ogień po kilkunastu minutach. Nikt nie ucierpiał, natomiast lokal kwalifikuje się do remontu.
Wideo
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!