Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porody w domu: Co myślą o nich ciężarne, lekarze i położne z Lublina

redakcja
redakcja
Maciej Kaczanowski
Prawie 20 domowych porodów przyjęły w tym roku położne z Lublina. Dowiedz się, co o porodach w domu myślą mamy i lekarze.

– Swoje drugie dziecko chciałam urodzić w domu – mówi Małgorzata Głos. W lutym na świat przyszła jej córka Maja.

– To była świadoma decyzja, podjęta wspólnie z mężem. Rodzenie w domu to niesamowite przeżycie – dodaje. – Nie musiałam rodzić w niewygodnym szpitalnym fotelu, w nienaturalnej pozycji. Poród domowy trwał krócej, kosztował mniej stresu i bólu. Obeszło się bez powikłań. Na wszelki wypadek jednak byłam spakowana, w razie, gdyby była potrzeba wyjazdu do szpitala – opowiada.

Poród przyjmowała położna Zofia Saj. – Takie porody to świadome decyzje rodziców – mówi. – Decydują się na nie osoby głęboko wierzące. Traktują narodziny jako intymne przeżycie, które powinno mieć miejsce w naturalnym otoczeniu. To powrót do natury i niezapomniane doświadczenie.

Z. Saj mówi, że położne są w kontakcie z rodzinami na długo przed rozwiązaniem.

– Prowadzimy też wywiad lekarski. Jeśli wyniki badań są dobre, to nie ma przeciwwskazań, by to położna przyjęła poród. Poród jest dla kobiety czymś naturalnym i nie musi przebiegać w warunkach szpitalnych.

Jednak porody w domu budzą wiele kontrowersji. Pani Marta z podlubelskich Zemborzyc w lipcu urodzi dziecko.

– Rodzenie w domu uważam za nierozsądne. Nie możemy przewidzieć, jak poród się potoczy. W razie jakichkolwiek komplikacji, w szpitalu mam na miejscu lekarzy, którzy pomogą. W domu ryzyko jest dużo większe – uważa.

Porodom domowym stanowczo sprzeciwiają się lekarze.

– Zwiększają ryzyko śmiertelnych powikłań, takich jak krwotok – mówi prof. Jan Oleszczuk. – Dostęp do specjalistycznej aparatury w szpitalu minimalizuje zagrożenie – dodaje. Jego zdaniem, chęć do porodów w warunkach domowych w województwie lubelskim wyraża bardzo wąska grupa kobiet.

– Jesteśmy jednym z biedniejszych województw, a jednak straty okołoporodowe w porównaniu z pozostałymi regionami są tu najmniejsze. Głównie dzięki naciskowi, kładzionemu na profilaktykę w 23 oddziałach ginekologiczno-położniczych w szpitalach województwa – zaznacza prof. Oleszczuk. – Kobiety rodzące w domach narażają siebie i dzieci na duże niebezpieczeństwo.

Poród w warunkach domowych kosztuje od 1500 zł. Narodowy Fundusz Zdrowia nie pokrywa tej sumy. W tej chwili resort zdrowia przygotował wniosek do Agencji Technologii Medycznych. Agencja oceni, czy poród domowy może być finansowany z publicznych pieniędzy. Jeśli opinia będzie pozytywna, wówczas znajdzie się on w tzw. koszu świadczeń gwarantowanych.

Od początku kwietnia obowiązują nowe przepisy o standardach okołoporodowych. Umożliwiają między innymi wybór miejsca porodu, także poza szpitalem. Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia, kobieta ma mieć też dostęp do pełnej informacji o metodach łagodzenia bólu i zapewniony kontakt z noworodkiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto