Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poradź się prawnika: Zobaczcie, co odpowiada prawnik na wasze problemy, cz. XVII

red
Poradź się prawnika - za darmo!
Poradź się prawnika - za darmo! sxc
Dostaliśmy wasze pytania i opisane problemy, które chcecie rozwiązać z naszą pomocą. Zobaczcie, co poradził Wam prawnik i jak odpowiedział na Wasze bolączki. Czekamy na kolejne zgłoszenia i pytania z zakresu prawna karnego, administracyjnego, cywilnego czy rodzinnego.

Poradź się prawnika! Na wybrane pytania i problemy, które zgłosicie odpowiada Łukasz Lecyk, Kancelaria Adwokacka ul. Czechowska 4 lokal 321 w Lublinie, www.adwokatlecyk.pl

Na Wasze pytania do prawnika czekamy pod adresem: [email protected], możecie też wpisywać je w komentarzach pod tekstem!

1. Kilka lat temu sporządziłam akt notarialny, aktem darowizny i zupełnie za darmo, darowałam wujecznej siostrze 0,70 ha, które otrzymałam jako spadek po babci, ponieważ mama nie żyje, a ta ziemia zawsze była w użytkowaniu mojej ciotecznej siostry, chociaż należała się również mojej mamie. W chwili spadku ziemia była zadłużona, nie były płacone podatki i tym szantażowała mnie kuzynka, której później gmina umorzyła wszystkie zadłużenia. W tym roku poprosiłam kuzynkę o odpisanie działki ok. 0,10 ha, na której chciałam postawić sobie domek. Byłam przekonana, skoro ja jej darowałam 0.70 ha ziemi, to będę miała prawo poprosić o wydzielenie działki, jeśli w życiu będą jej potrzebowała. Niestety moja prośba została potraktowana bardzo negatywnie, agresywnie i bardzo złośliwie, czym czuję się pokrzywdzona. Moje pytanie brzmi: Czy i w jaki sposób można unieważnić akt darowizny ziemi, który sporządziłam na rzecz dalszej rodziny. Jakie koszty są takiego procesu? Czy jest szansa odzyskania spadku?

ODPOWIEDŹ
Zgodnie z przepisem art. 897 kodeksu cywilnego, darczyńca może odwołać darowiznę już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. O tym, czy zachodzi sytuacja określana takim mianem, zawsze decydują okoliczności konkretnej sprawy. Pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpada tylko takie zachowanie obdarowanego, polegające na działaniu lub zaniechaniu (nieczynieniu) skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy, które, oceniając rzecz rozsądnie, musi być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę. Wchodzi tutaj w grę przede wszystkim popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo przeciwko majątkowi darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych, w tym również rodzinnych, łączących go z darczyńcą, oraz obowiązku wdzięczności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2003 r. o sygn. akt IV CKN 115/01). Zgodnie z przepisem art. 900 kodeksu cywilnego, odwołanie darowizny następuję przez oświadczenie złożone obdarowanemu na piśmie. Odwołanie darowizny powoduje po stronie obdarowanego powstanie obowiązek zwrotu przedmiotu darowizny stosowanie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

2. Złożyłem apelację w sądzie karnym, ale teraz stwierdziłem, że źle zrobiłem i, że zgadzam się z wyrokiem. Czy mogę ją cofnąć?

ODPOWIEDŹ
Nie ma przeszkód by cofnąć środek odwoławczy złożony osobiście. Stanowi o tym wprost przepis art. 431 kodeksu postępowania karnego. Literatura przedmiotu precyzuje, iż cofnięcia można dokonać do chwili wydania orzeczenia przez sąd II instancji czyli przez sąd odwoławczy. Pamiętać należy, iż co do zasady cofnięcie apelacji możliwe jest wyłącznie w całości, gdyż przepisy kodeksu postępowania karnego traktują środek odwoławczy w zakresie jego cofnięcie jako niepodzielną całość.

3. Miałam nieprzyjemną sytuację na ulicy. Kobieta, która źle zaparkowała auto, a której zwróciłam uwagę zaczęła mnie obrażać i wyzywać. Czy w takiej sytuacji, kiedy publicznie mnie obrażono, mogę zgłosić to na policję lub innym służbom, czy jednak takie zachowania nie są objęte prawem?

ODPOWIEDŹ
Zachowanie, którego dopuściła się wymieniona kobieta może wyczerpywać znamiona przestępstwa zniewagi. Zgodnie z przepisem art. 216 kodeksu karnego, kto znieważa inna osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Ściganie wskazanego przestępstwa odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Jeżeli Czytelniczka chciałaby pociągnąć „nerwową” kobietę do odpowiedzialności, musi sporządzić prywatny akt oskarżenia. Akt oskarżenia może ograniczyć się do oznaczenia osoby oskarżonej, zarzucanego mu czynu oraz wskazania dowodów, na których opiera się oskarżenie. Może też na podstawie art. 488 kodeksu postępowania karnego zgłosić pisemną lub ustną skargę na Policji. Rzeczona skarga jest wysyłana do właściwego sądu. Ostatni ze sposobów załatwienia sprawy wydaje się być przystępniejszy dla pokrzywdzonego, gdyż w razie gdyby Czytelniczka nie dysponowała imieniem i nazwiskiem sprawcy, a np. jedynie numerem rejestracyjnym pojazdu, który prowadził, Policja jest zobligowana zabezpieczyć dowody. Pod tym pojęciem mieszczą się również czynności mające na celu wykrycie sprawcy.

4. Czy jadąc na rowerze obowiązują jakieś ograniczenia prędkości lub inne przepisy? Pytam, bo często jeżdżę ścieżką rowerową i niektórzy cykliści pędzą tam jak szaleni, nie zważając na nikogo i na nic. Naprawdę o wypadek nie trudno. Nie wiem też, komu powinienem to zgłosić. Proszę o poradę.

ODPOWIEDŹ
Rowerzystę obowiązują przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z przepisem art. 19 w/w ustawy, kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Cyklistów obowiązuje również art 20 w/w ustawy, który wskazuje prędkość dopuszczalną pojazdów, a za taki Prawo o ruchu drogowym uznaje także rower jako środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze.
Przypadki łamania w/w przepisów Czytelnik może zgłaszać Policji lub Straży Miejskiej.

5. Podczas naszej nieobecności sąsiad wyciął kilka grubych gałęzi drzewa, które rośnie na naszej działce. Stwierdził, że gałęzie wystawały za płot i mu przeszkadzały, bo on tamtędy jeździ do swojego gospodarstwa. Drzewo zostało okaleczone, a gałęzie ucięte niedbale i teraz szpeci to naszą działkę. Czy mógł to zrobić bez naszej zgody, czy mógł uciąć gałęzie naszego drzewa? Co możemy w tej sytuacji teraz zrobić?

ODPOWIEDŹ
Do przedstawionej sytuacji odnosić się będzie przepis art. 150 kodeksu cywilnego. Zgodnie ze wskazana normą, właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcie. Czytelnicy nie wskazali czy sąsiad wyznaczył im odpowiedni termin do usunięcia gałęzi. Jeśli tak – można założyć, że miał uprawnienie do tego by wyciąć gałęzie w ramach tzw. „samopomocy”, jeśli nie – ponosi odpowiedzialność deliktową na zasadach ogólnych tj. na podstawie art. 415 kodeksu cywilnego.

Na Wasze pytania do prawnika czekamy pod adresem: [email protected], możecie też wpisywać je w komentarzach pod tekstem!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto