Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomysły na bezpieczeństwo

Goral Konrad
Goral Konrad
Policjanci pilnujący porządku na trybunach, reorganizacja widowni, a w najbliższym czasie zamiast zamykania ulic, zamykanie na czas meczu w komisariatach najgroźniejszych pseudokibiców.

Takie zmiany zapowiadają władze Motoru Lublin oraz nowy szef lubelskiej policji. Czy wpłyną na poprawę bezpieczeństwa?

W sobotę mecz podwyższonego ryzyka. Motor Lublin podejmie u siebie Koronę Kielce. Po raz kolejny policja zamknie dla ruchu al. Zygmuntowskie. Zresztą nie po raz pierwszy w tym roku. Ulica była już kilkakrotnie zamykana przy okazji meczów. Najbardziej odczuli to mieszkańcy podczas niedawnego spotkania Pucharu Polski z ŁKS Łódź, które było rozgrywane w dzień powszedni.

Tym razem policjanci znów szykują się jak na wojnę, bo do Lublina przyjedzie liczna grupa kibiców kieleckiej Korony. – Klub z Kielc zapowiedział przyjazd 600 osób. Nasz stadion liczy jednak cztery tysiące miejsc, a zgodnie z przepisami kibice drużyny przyjezdnej mogą stanowić pięć procent tej sumy. Dlatego wyraziliśmy zgodę na przyjęcie 300 osób – mówi Tomasz Chmura, prezes Motoru.

W sobotę ponownie policja wstrzyma ruch na al. Zygmuntowskich. – Kierujemy się przede wszystkim troską o bezpieczeństwo mieszkańców – tłumaczy nadkomisarz Sławomir Bliźniuk, naczelnik sekcji prewencji Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. - Mamy w pamięci mecz z Avią Świdnik z 2005 roku. Chuligani po wszczęciu zamieszek na trybunach rozbiegli się po mieście i musieliśmy ich ganiać pomiędzy jeżdżącymi samochodami. Zniszczyli kilkanaście aut, w tym trzy radiowozy.

Podczas sobotniego meczu na wniosek lubelskiego klubu, porządku na trybunach oprócz ochrony dodatkowo będzie pilnowało 35 policjantów. Do tej pory funkcjonariusze obstawiali jedynie teren wokół stadionu. Być może ich obecność uspokoi nadgorliwych chuliganów, ale nie zmienia to faktu, że al. Zygmuntowskie znów będą nieprzejezdne.

Do wniosków policji przychyla się miasto. – Mecze będą dalej zabezpieczane w ten sam sposób. Jeśli policja będzie wnioskować o zamykanie ulicy, to my się do tego przychylimy – zapewnia Grzegorz Alinowski, zastępca dyrektora miejskiego Wydziału Bezpieczeństwa.

Być może sytuację poprawi reorganizacja widowni. Sektor dla kibiców drużyny gości miałby zostać przeniesiony obok budynku klubowego, od strony obiektów Startu. – Obecne miejsce jest konfliktowe, właśnie tam zaczynała się większość zadym – przekonuje prezes Chmura. – Chodzi o to, żeby uniemożliwić pseudokibicom starcia. W nowym miejscu sympatycy drużyny przeciwnej mogliby spokojnie dostać się na swoje miejsca i dodatkowo byliby oddzieleni od reszty widowni sektorem buforowym. Stadion musi być bezpieczny, żeby na mecze w końcu zaczęły przychodzić całe rodziny.

Walkę ze stadionowymi chuliganami zapowiada nowy komendant miejski policji Jacek Buczek. – Nie chcę by mieszkańcy cierpieli przez pseudokibiców. Będziemy starali się odchodzić od zamykania ulic – wyjaśnia komendant Buczek. - Policja będzie izolowała na komisariatach najbardziej agresywnych chuliganów, by nie wszczynali bijatyk na meczach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto