Pomóżcie mi usunąć ciążę!

Apel dziewczyny ukazał się na jednym z aktywniejszych lubelskich forów. Strona odnotowała już ponad 24 tysiące odwiedzin. Pomocy!!!!!!!! – tak zatytułowała swój wpis Ewelalub. Trudno nie zwrócić na niego uwagi. „Wiecie może u kogo mogłabym zrobić skrobankę? – pyta dziewczyna i podaje swój email. Pod spodem komentarz: „Zastanów się. Może warto urodzić to dziecko!” – tylko jeden.

- Nie słyszałam wcześniej o podobnej sytuacji, ale nie zdziwiłabym się, gdyby było ich więcej – mówi Joanna Ciuch z lubelskiego oddziału Partii Kobiet

– Skoro żyjemy w wolnym kraju, powinnyśmy mieć prawo wyboru. Tymczasem kobieta, która rozważa możliwość aborcji, jest od razu piętnowana. Nic dziwnego, że zamiast u specjalistów, szuka pomocy na publicznym forum. To naprawdę smutne – dodaje.

Studentka zamieściła swoją prośbę kilka tygodni temu. Próbowaliśmy się z nią skontaktować, napisaliśmy do niej maila. Nie odpowiedziała. Usunęła ciążę czy zdecydowała się urodzić? A może to tylko prowokacja?

– Apel może być prawdziwy. Internet jest dziś dla wielu osób lekiem na wszystkie bolączki. Nie wykluczone, że tak było i w tym przypadku. Młoda, pewnie przerażona dziewczyna szuka najprostszego rozwiązania – uważa doktor Marek Domański, psychiatra. – Na pewno nie ma sensu dopatrywać się tu żadnej patologii. Ten desperacki krok wynika prawdopodobnie z sytuacji życiowej tej dziewczyny.

Temat aborcji jest drażliwy, lubelscy ginekolodzy niechętnie zabierają głos w tej sprawie

Z trudem udało się nam znaleźć chętnego do skomentowania tej sytuacji. – Odsyłam do ustawy antyaborcyjnej – odpowiada doktor Tomasz Mazurek, ginekolog-położnik. – To trudny, etyczny problem. Tak naprawdę, każdy jest kowalem swojego losu.

Polskie prawo zezwala na dokonanie aborcji jedynie w trzech przypadkach

• gdy ciążą jest wynikiem gwałtu
• kiedy zagraża życiu lub zdrowiu kobiety
• gdy u płodu stwierdzono nieodwracalne wady rozwoju.

Dokonanie zabiegu w innym wypadku jest nielegalne. Lekarzowi, który mimo to, zgodzi się przeprowadzić aborcję grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Ukarana może zostać również osoba, która nakłoniła kobietę do zabiegu. Samej ciężarnej nie grożą żadne prawne konsekwencje.

Według danych organizacji zajmujących się prawami kobiet, w Polsce dokonywanych jest co roku ponad 100 tys. nielegalnych aborcji. Oficjalne statystyki podają liczbę ok. 200.