Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polski cmentarz wojskowy w Kobryniu

Redakcja
Dziś Kobryń pozostaje w granicach Białorusi, ale kiedyś było to tętniące życiem polskie miasto, tak bardzo doświadczone w trakcie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, a następnie podczas napaści Związku radzieckiego na Polskę we wrześniu 1939 roku.

Zlokalizowany tam, gdzie z rzeką Muchawiec łączy się Kanał Dniepr-Bug, w składzie Rzeczypospolitej Polskiej Kobryń pozostawał do 1945 roku. Dziś to stosunkowo niewielkie, bo liczące ponad 50 tys. mieszkańców, miasto leży w zachodniej części Republiki Białoruś, około 50 km od granicy polskiej, tuż obok głównej drogi łączącej Warszawę z Mińskiem, a dalej z Moskwą.

Ślady polskości można tu bez kłopotu odnaleźć, choć te najbardziej jednoznaczne i czytelne – to cmentarze.

Wystarczy przekroczyć graniczny Bug, a świat staje się zgoła inny. Dla wielu Polaków, którzy przed laty wysiedleni zostali z Kresów, to świat ich dzieciństwa, młodości. Tu bowiem rodzili się oni, tu dorastali, tu budziły się ich pierwsze uczucia i tu zakładali rodziny. Stąd też w niezwykle dramatycznych okolicznościach musieli w większości odejść. Dziś powracają na ziemie swych przodków, ale są to już jedynie podróże sentymentalne, nierzadko kończące się na przeważnie zdewastowanych, zapomnianych i bardzo podupadłych dawnych polskich nekropoliach.

Dramaty Zabużan – to ciągle gorejący problem, wciąż nie rozwiązany do końca nasz polski narodowy problem.

W jego skład wchodzi też kwestia miejsc, upamiętniających zmagania naszych żołnierzy w latach odradzania się polskiej państwowości po I wojnie światowej oraz na progu kampanii wrześniowej 1939 roku. Szacunek należny zmarłym tkwi zarówno w tradycji chrześcijańskiej, jak i europejskiej. Należny jest on również ówczesnym przeciwnikom, dawnym wrogom. Dlatego też opieką otaczane są w Polsce cmentarze żołnierzy niemieckich, rosyjskich i radzieckich, ale również austriackich, amerykańskich, włoskich czy kanadyjskich. I choć nie zawsze tak było, teraz i my mamy moralne prawo, aby domagać się uszanowania nekropolii naszych rodaków poza granicami dzisiejszej Rzeczypospolitej, a pochówki żołnierskie zajmują tu miejsce szczególne.

Cmentarz wojskowy w Kobryniu należy do tych wielu kresowych nekropolii, które władze radzieckie w latach 50-60. ubiegłego stulecia skazały na zagładę.

Tutaj, na niewielkim cmentarzu przy kościele p.w. Zaśnięcia (Wniebowzięcia) Najświętszej Marii Panny pochowanych zostało około 300 polskich żołnierzy i oficerów, którzy polegli w ciężkich walkach o Kobryń, toczonych w 1920 roku. Sześć lat później marszałek Józef Piłsudski w 1926 roku udekorował cmentarny obelisk Krzyżem Virtuti Militari, oddając tych samym najwyższy hołd poległym. Dopiero jednak w 1998 roku polski ksiądz Krzysztof Ryszard Gołębiewski, który rozpoczął pracę misyjną na Białorusi, postanowił zrekonstruować ten cmentarz. W tym celu wydobył z ziemi i z pobliskiej sadzawki krzyże nagrobne i ponownie ustawił je na żołnierskich mogiłach. Dzięki jego staraniom oraz zaangażowaniu wielu innych osób w 2001 roku nekropolia ponownie została poświęcona.

Ale to był dopiero początek przywracania temu miejscu należnej mu roli.

Ponieważ Kobryń i jego okolice były jednym z kilku ośrodków obrony polskiej na Polesiu, zarówno przed Niemcami, jak i niedługo potem przed Armią Czerwoną, wciąż wiadomo, że znajdzie się tu jeszcze wiele niezidentyfikowanych dotychczas pochówków żołnierskich. W sierpniu 2008 roku specjalny Batalion Poszukiwawczy Ministerstwa Obrony Białorusi odnalazł w Kobryniu nieznane wcześnie miejsce pochówku polskich żołnierzy w pełnym wyposażeniu. W masowym grobie położonym na terenie Starego Cmentarza Katolickiego wydobyto szczątki 13 żołnierzy Wojska Polskiego, poległych 18 września 1939 r. podczas obrony miasta. Żołnierze zostali pochowani w sposób bardzo nietypowy, bowiem z bronią i amunicją. Wśród licznych elementów uzbrojenia i oporządzenia wojskowego znaleziono plecaki wojskowe, pasy, maski gazowe, hełmy.

Pozwoliło to na identyfikację wielu zwłok. Ale pomogła w tym również sporządzona w 1939 roku lista pochowanych żołnierzy, którą spisał ówczesny proboszcz parafii w Kobryniu ks. Jan Wolski. Dziś już jednak trudno jednoznacznie ustalić, który z żołnierzy WP zabity został kulą niemiecką, a który radziecką.

Na cmentarzu wojskowym w Kobryniu w 2008 roku został pochowany także generał Stanisław Sołłohub-Dowoyno – pułkownik Armii Imperium Rosyjskiego, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości - pełnomocnik gen. Józefa Hallera i szef polskiej misji wojskowej na południu Rosji w Murmaniu. W 1927 roku awansowany został on do stopnia generała brygady, a od 1936 roku był już w stanie spoczynku. Generał Sołłohub-Dowoyno odznaczony został m.in. Krzyżem Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych i Złotym Krzyżem Zasługi. We wrześniu 1939 roku w swoim majątku Ziołowo gościł generała Leonarda Skierskiego. Obaj usiłowali przeciwdziałać rabunkom dokonywanym w rejonie Kobrynia przez żołnierzy Armii Czerwonej. W wyniku donosu gen. Skierski został aresztowany i zamordowany w Charkowie, a gen. Sołłohub-Dowoyno był rozstrzelany przez radzieckiego oficera pod Kobryniem.

Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku odnaleziony został jeszcze jeden masowy 42-osobowy grób we wsi Podziemienie, również koło Kobrynia. Badania resztek amunicji, pasów i mundurów świadczą, że oprócz szczątków polskich żołnierzy natrafiono tam także na szczątki funkcjonariuszy przedwojennej Policji Państwowej oraz nielicznych cywilów. Większość odnalezionych fragmentów nie była możliwa do identyfikacji z uwagi na brak mogących temu posłużyć indywidualnych przedmiotów.

Tym samym, 13 września 2008 roku na przykościelnym cmentarzu w Kobryniu odbył się zatem pogrzeb łącznie około 60 żołnierzy i oficerów Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy Policji Państwowej.

Obydwie kwatery polskich obrońców Kresów – żołnierzy poległych w 1920 oraz w 1939 roku zlokalizowana są obok siebie, tuż przy kościele przy ul. Pierwomajskiej. Przy każdym grobie ustawiony jest granitowy krzyż z danymi pochowanej osoby, jest też jeden krzyż główny z płytą do składania wieńców. Napis na krzyżu, upamiętniający ofiary polsko-niemieckich i polsko-radzieckich walk o Kobryń, sformułowany jest w języku polskim i białoruskim.

Nad nekropolią, nieco na obrzeżach miasta, góruje wzniesiony w 1843 roku klasycystyczny polski parafialny kościół katolicki p.w. Zaśnięcia NMP. Wewnątrz tej czynnej trzynawowej świątyni, z tradycyjnym głównym i nowoczesnymi bocznymi ołtarzami, ciekawą drewnianą chrzcielnicą znajduje się kilka tablic, ufundowanych w większości w 1999 roku. Upamiętniają one księży: kanonika Jana Wolskiego i Władysława Grobelnego rozstrzelanych przez hitlerowców za pomoc żydowskim dzieciom, ziemian - uczestników walk z lat 1920 i 1939 - Władysława i Bolesława Miłaczewskich, aresztowanych i zamordowanych przez NKWD, jak również zamordowanych bohaterskich obrońców Kresów, poległych w bojach o wolność w latach: 1914, 1920, 1939, 1945. Jest tam również tablica poświęcona Romualdowi Trauguttowi i jego żonie Antoninie z Kościuszków, pisarce Marii Rodziewiczównie i Tadeuszowi Kościuszce. .

Obok tej nekropolii, w odległości ok. 200 metrów znajdują się pozostałości kwatery wojskowej na nieczynnym cmentarzu katolickim, zlokalizowanym przy tejże ulicy. Teren tego najstarszego cmentarza w Kobryniu przylega do cerkwi prawosławnej, która zlokalizowana jest na gruncie wydzielonym także z dawnej katolickiej nekropolii. Na terenie przycerkiewnym znajduje się kwatera żołnierzy WP, poległych w walkach pod Berezą we wrześniu 1920 roku. Jest ona odgrodzona od cmentarza płotem z siatki metalowej. W kwaterze znajdują się 42 betonowe płyty, a w punkcie centralnym ustawiono obelisk z tablicą inskrypcyjną: „Bohaterom. Obrońcom Kresów poległym w walce pod Berezą dnia 15-16-17 IX 1920. MRP 1925”. Obok kwatery żołnierzy WP znajdują się trzy groby oficerów 83 pułku piechoty, który stacjonował w Kobryniu.

Warto odwiedzić te miejsca, pokłonić się prochom obrońców polskich ziem, zadumać...
.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto