Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Politologia UMCS: Fakultatywnie znaczy obowiązkowo

Redakcja
Studenci wybierają sobie przedmioty fakultatywne w zależności od zainteresowań. Na UMCS-ie mogą wybrać tylko dwa z... dwóch.

Na niektórych planach zajęć na wydziale politologii UMCS widnieją tylko dwie propozycje zajęć fakultatywnych, a obok nich informacja, że każdy ma obowiązek właśnie na dwa takie przedmioty chodzić.

„Do wyboru” tylko z nazwy

Studentom to się nie podoba. – To śmieszne! Te przedmioty nie powinny się nazywać „fakultatywne”, bo nie mamy w ogóle wyboru – mówi Kamila Kniaziowska z politologii UMCS. – Tak jest chyba tylko tutaj – zwraca uwagę Kamila Radziewska, która skończyła już socjologię na UMCS i jest na czwartym roku politologii. - Na moim poprzednim kierunku musiałam zaliczyć siedem przedmiotów fakultatywnych w ciągu dwóch lat. Mogłam je sobie rozłożyć dowolnie na te dwa lata i miałam ich do wyboru większą ilość – porównuje.

Inni z kolei narzekają, że wszystkie fakultety, które im zaproponowano, dotyczą tak naprawdę tego samego tematu. Jeden ze studentów zgłosił to nawet w akcji „Złam absurd”, którą organizował sam UMCS po to, żeby walczyć z dziwnymi sytuacjami zdarzającymi się na uczelni. – Zrobiłem to, bo na mojej specjalizacji musieliśmy wybrać jeden z dwóch fakultetów, a oba tak naprawdę dotyczyły tego samego – przyznaje Krzysztof Jakubowski, student politologii ze specjalizacją ustrojową. – Jeden był o niedyskryminacji kobiet w Unii Europejskiej, a drugi o równości płci. Wybór sprowadzał się więc do tego, czy mam chodzić na fakultet w poniedziałek czy w czwartek – tłumaczy.

Nie wiedzą, jakie mają prawa

Okazuje się jednak, że studenci mogą wybierać nie tylko spośród tych przedmiotów fakultatywnych, które mają w swoim planie zajęć, ale także z tych, które zostały zaplanowane dla innych specjalizacji, a nawet innych kierunków. - Jeden student z wydziału politologii rzeczywiście zgłosił nam to jako absurd – przyznaje Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka UMCS. – Ale student może wybrać sobie dowolny przedmiot fakultatywny, niekoniecznie spośród tych, które zostały zaproponowane dla jego roku. Wystarczy, że zwróci się w tej sprawie do dziekana ds. studenckich i na pewno dostanie na to zgodę – tłumaczy.

Poza tym, jak przekonuje rzeczniczka UMCS, nawet te fakultety, które z nazwy są podobne, tak naprawdę wnoszą zupełnie inną treść: - Tematy tych przedmiotów są dostosowane do programu zajęć w danym semestrze, ale ich merytoryczna treść nie pokrywa się ze sobą – podkreśla.

Chcą mieć wybór, jak inni

Takiego problemu nie mają studenci innych uczelni. - Nie na wszystkich kierunkach studiów obowiązują przedmioty fakultatywne, ale tam gdzie tak jest, studenci wybierają je z większej puli, według swoich zainteresowań – zapewnia Katarzyna Bojko z Biura Rzecznika Prasowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. - Zajęcia fakultatywne zawsze są do wyboru – mówi Małgorzata Mazurkiewicz, kierowniczka Działu Toku Studiów z Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji. – Ich ilość zależy od roku studiów. Na przykład na pierwszym obowiązują dwa przedmioty fakultatywne, a do wyboru jest pięć – tłumaczy.

Studenci politologii UMCS też chętnie korzystaliby z takiego wyboru, gdyby tylko wiedzieli, że go mają. – Nie było żadnej informacji na ten temat, więc większość osób o tym nie wie i chodzi na te zajęcia, które ma w zaproponowane we własnym planie zajęć – twierdzi Kamila Kniaziowska. - Nie słyszałem o tym, że mogę wybierać spośród fakultetów przygotowanych dla innych lat i kierunków studiów. Ta informacja nie jest dobrze rozpowszechniona – zwraca uwagę Krzysztof jakubowski. – Gdybym o tym wiedział, na pewno zapoznałbym się z całą ofertą – podkreśla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto