Sprawa wyszła na jaw, po tym, jak jedna z ofiar podkomisarza Piotra S. zdecydowała się mówić. W wysłanym w listopadzie 2007 roku e-mailu do policji opisała przebieg kontroli drogowej, do której została zatrzymana. Funkcjonariusz domagał się od kobiety jej numeru telefonu. Ta obawiając się konsekwencji spełniła jego prośbę. Mężczyzna pozwolił jej odjechać, a po jakimś czasie zaczął wysyłać jej sms-y z propozycjami seksualnymi.
W trakcie śledztwa policjanci zebrali dane 80 kobiet, z którymi do czynienia miał Piotr S. Cztery z nich potwierdziły, że podczas kontroli były pytane o numer telefonu i otrzymywały propozycje erotyczne.
Funkcjonariusz został zawieszony w wykonywaniu obowiązków.
Jak zapowiada Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji. Za przekroczenie uprawnień w stosunku do zatrzymywanych kobiet grozi mu do 3 lat więzienia.
Źródło: Gazeta.pl
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?