Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polacy uziemieni na lotnisku w Liverpoolu w końcu odlecieli

Tomasz Maciuszczak
Tomasz Maciuszczak
Kilkudziesięciu Polaków spędziło pierwszy dzień Świąt na lotnisku w Liverpoolu. O 14.20 lokalnego czasu mieli odlecieć do Katowic. Zostali uziemieni, najprawdopodobniej przez głupi żart. Po 5 godzinach samolot wreszcie odleciał do Polski.

W trakcie przygotowań do odlotu kapitan samolotu linii Wizz Air poinformował pasażerów o problemach ze startem. Powodem było otwarcie drzwi awaryjnych. Najprawdopodobniej zrobił to jeden z Polaków wracających do kraju.

Pasażerowie czekali w hali odlotów na angielskim lotnisku. - Dostaliśmy informację o szacowanym odlocie o 17.40. Minęła jednak godzina i nadal nie mamy potwierdzenia startu. Docierają do nas sprzeczne wiadomości, czekamy na otrzymanie depeszy startowej z Liverpoolu - usłyszeliśmy od obsługi Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice w Pyrzowicach około godziny 18.

Nie wiadomo dokładnie, ile osób czekało na odlot.

Nie udało nam się też ustalić, czy wśród pasażerów feralnego samolotu są mieszkańcy Lubelszczyzny.

Polecieli

Obsługa portu wysłała depeszę, z której wynika, że samolot odleciał do Katowic o godz. 18.57. Planowany przylot to godz. 21.05. Jako oficjalną przyczynę opóźnienia podano "awarię samolotu w trakcie postoju na lotnisku".


Źródła autora / gazeta.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto