W dalszym ciągu w zalanych domach pracują strażacy, którzy wypompowują zalegającą wodę. – Nasze ekipy pracują nadal w Suchowoli, gdzie mieliśmy ok. 4 podtopień i w Kosobudach – mówi kpt. Andrzej Szozda z zamojskiej Straży Pożarnej. Najgorzej jest jednak na ulicy Starowiejskiej w Zamościu, gdzie woda zbiera się nawet wtedy, gdy opady nie są zbyt intensywne. – Tam jest taki teren i taka infrastruktura – kwituje strażak. Wyjaśnia, że jakiś czas temu, gdy w tej części miasta budowane były chodniki, zlikwidowano rowy melioracyjne. Strażacy byli również wzywani na Matejki, Traugutta, Śląską i Robotniczą.
Ulewne deszcze spadły również w Tomaszowie Lubelskim.
Poza tym problem wynika z nie najlepszego stanu kanalizacji burzowej. – Po prostu na pewnych odcinkach woda nie ma właściwego odpływu – mówi Szozda i zapowiada, że Straż Pożarna wystąpi do władz miasta z apelem o jak najszybsze rozwiązanie tego problemu.
W tej chwili jednak sytuacja już się powoli stabilizuje. – Deszcz przestał padać, a woda zaczyna wsiąkać – mówi dyżurny operacyjny tamtejszej komendy, która od godz. 22 wczoraj do 4 nad ranem pracowała na najwyższych obrotach.
Według meteorologów w weekend będzie się przejaśniać, ale przejściowe deszcze będą się pojawiać nawet do wtorku.
O pogodzie na Lubelszczyźnie przeczytaj więcej w tekścieBurze przeszły przez Lubelszczyznę, padać może do wtorku w Dzienniku Wschodnim
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?