Wiesław Kucia przed kilkoma dniami reprezentował nasz kraj na mistrzostwach świata w piekarnictwie artystycznym. Był jedną z kilkunastu osób z całego świata, które zostały zaproszone do udziału w tych zawodach. Z wykształcenia jest technologiem żywności, ukończył Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie. Jego droga do wyższego wykształcenia była jednak dłuższa niż większości studentów. Najpierw przez 3 lata uczył się w szkole zawodowej. Potem chodził do technikum uzupełniającego w Zespole Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego w Lublinie. Tam zdał maturę.
- Technikum uzupełniające było dla mnie szansą, z której skorzystałem - mówi. - Dzięki niemu nie tylko miałem możliwość doskonalenia swoich umiejętności zawodowych, ale również zdania matury. Mój przykład to najlepszy dowód na to, że likwidacja tego typu szkół to błąd.
Zmiany w szkolnictwie zawodowym to na razie tylko plany. O swoich zamierzeniach ministerstwo edukacji opowiadało dyrektorom szkół na specjalnych konferencjach organizowanych w całym kraju, również w Lublinie. Część pomysłów MEN zyskało ich akceptację. Głosy krytyczne dotyczą m.in. likwidacji techników uzupełniających. - Jeśli to zostanie wcielone w życie, system edukacyjny straci drożność - uważa Elżbieta Sękowska, dyr. Zespołu Szkół nr 1 im. W. Grabskiego w Lublinie. - W tej chwili uczeń, który decyduje się na szkołę zawodową, dzięki istnieniu techników uzupełniających wciąż ma możliwość zdawania w przyszłości matury. Jeśli takich szkół nie będzie, decyzja o pójściu do zawodówki będzie oznaczała całkowitą rezygnację ze średniego wykształcenia. Boję się, że zniechęci to uczniów do zawodówek.
MEN tłumaczy, że to nieprawda. - Osoby, które będą chciały wznowić edukację lub ją kontynuować i zdać maturę, będą miały taką możliwość poprzez liceum dla dorosłych - informuje biuro prasowe resortu.
- Rzeczywiście, w planach jest mowa o liceach dla dorosłych. Z doświadczenia wiem jednak, że osoby, które po zawodówce kontynuują edukację, chcą po prostu chodzić do szkoły - ripostuje Marek Szymański, dyr. ZSChiP. - Po ukończeniu zawodówki dojrzewają do myśli, że wykształcenie jest potrzebne. Liceum dla dorosłych nie spełni ich oczekiwań. Zwłaszcza w sytuacji, gdy po szkole zawodowej rozpoczną pracę. Trudno jest wtedy wrócić do nauki.
Ministerstwo edukacji twierdzi, że nie spotkało się z głosami krytycznymi dotyczącymi planu likwidacji techników uzupełniających.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?