Po śmierci Onufrego Koszarnego flaga została opuszczona do połowy masztu. Lublin złożył hołd miejskiemu trębaczowi

- Odszedł od nas człowiek niezwykły. Postać tak długo związana z Lublinem, że trudno sobie wyobrazić, że jej nie ma - mówił Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

We wtorek do połowy masztu opuszczona została flaga Lublina znajdująca się na balkonie lubelskiego ratusza. To hołd, który oddało miasto swojemu wieloletniemu trębaczowi Onufremu Koszarnemu. Koszarny zmarł w poniedziałek.

Był osobowością, którą wszyscy w Lublinie rozpoznawali – podkreślał Żuk.

Onufry Koszarny zmarł w wieku 86 lat. Przez 25 lat z balkonu lubelskiego ratusza grał miejski hejnał.

21 stycznia 2016 roku odszedł na emeryturę. Z tej okazji prezydent Krzysztof Żuk na sesji Rady Miasta odznaczył go Medalem Unii Lubelskiej. - Nie zdążyliśmy mu wręczyć Medalu Zasłużonego Dla Lublina. Czekaliśmy, aż opuści szpital. Medal wręczymy w środę rodzinie – dodał Żuk.

Koszarny w trakcie gdy był trębaczem miejskim tylko dwa razy był na dłuższym urlopie. - Pierwszy raz wziąłem dwa dni urlopu, jak wnuk się żenił w Krakowie, a drugi, gdy zmarł szwagier w Grudziądzu. W innych wypadach, ale tak sporadycznie, znajdowałem kolegę na zastępstwo na jeden dzień – przyznawał na łamach Kurier, gdy odchodził na emeryturę.

Nawet gdy pan Onufry złamał nogę, córka z wnuczką wnosiły go po schodach, żeby mógł zagrać hejnał. Jako hejnalista przetrwał pięciu prezydentów Lublina.

Onufry Koszarny urodził się w 1933 roku w Hucie Dzierążyńskiej niedaleko Tomaszowa Lubelskiego. Pochodził z umuzykalnionej rodziny, jego ojciec grał na skrzypcach i na klarnecie, stryj na trąbce. Od najmłodszych lat związany był z muzyką, w latach 1953-1956 podczas służby wojskowej nabrał praktyki w orkiestrze wojskowej.

Później przez 32 lata grał w orkiestrze w Fabryce Samochodów Ciężarowych i przez siedem lat w orkiestrze górniczej. Był również członkiem Zespołu Pieśni i Tańca „Dąbrowica”, a także orkiestry kolejowej.