- W ostatnim czasie mieliśmy kilka zgłoszeń dotyczących kradzieży w budynkach uniwersytetu na terenie miasteczka akademickiego - mówi mł. asp. Arkadiusz Arciszewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Problem dostrzegły też władze uczelni. - Faktycznie, w ostatnim czasie odnotowaliśmy zwiększoną liczbę kradzieży na terenie naszej uczelni. Podejrzewamy, że to jakaś zorganizowana szajka. Współpracujemy z policją i na ich prośbę rozwiesiliśmy odpowiednie ostrzeżenia i uczulamy naszych studentów, żeby lepiej pilnowali swoich wartościowych przedmiotów - informuje Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka prasowa UMCS.
Problem nie dotyczy tylko UMCS. - Uniwersytet jest ogromną i otwartą instytucją. Każdy może tu w każdej chwili wejść i w takiej sytuacji kradzieże się zdarzają. Głównie na szkodę naszych studentów, którzy zostawiają swoje rzeczy niepilnowane. Najczęściej znikają drobne przedmioty, takie jak: telefony i portfele - wylicza Beata Górka, rzeczniczka KUL.
Dlatego policjanci apelują do studentów. - Przede wszystkim chodzi o to, żeby nie zostawiali swojej własności na korytarzach. Jeżeli już muszą to zrobić, powinni poprosić o ich przypilnowanie - radzi Arkadiusz Arciszewski.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?