Petycja w tej sprawie trafiła do Międzyosiedlowej Spółdzielni Mieszkaniowej, do której należy teren.
– Poparły ją przede wszystkim kobiety, które nie mają gdzie usiąść, gdy przychodzą ze swoimi dziećmi na plac zabaw. Łącznie uzbierałyśmy 34 podpisy – tłumaczy Bronisława Markowska z ul. Wyżynnej. – Teraz, żeby chwilę odpocząć siadamy na stoliku do ping-ponga. Czy kilka ławeczek to taki problem? – pyta kobieta.
Przeciwnicy rozbudowy placu zabaw odpowiadają, że inwestycja przysłuży się przede wszystkim okolicznej młodzieży, a nie dzieciom i ich opiekunom.
- Nie przeszkadzają nam maluchy, które bawią się tutaj w dzień, ale młodzież, która urzęduje pod naszymi oknami nawet do godz. 3 nad ranem. Ławeczki będą służyły właśnie jej do wysiadywania tutaj, a nie dzieciom i mamom – uważa pani Joanna z ulicy Wyżynnej 8. - Plac zabaw stoi pośród bloków. Mamy tu pogłos niczym w studni. Każdy dźwięk słyszymy z większym natężeniem. Ławeczki na placu zabaw oznaczają dla nas jedno - nieprzespane noce – dodaje.
Gdy propozycja rozbudowy placu zabaw trafiła do spółdzielni, ta zdecydowała się poznać zdanie lokatorów w tej sprawie.
- Rozesłaliśmy pismo do mieszkańców z zapytaniem, co myślą o inwestycji – wyjaśnia Janusz Członkowski, prezes Międzyosiedlowej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Inicjatywa spotkała się z negatywną reakcją – dodaje.
Pod pismem przeciwko rozbudowie placu zabaw podpisało się ponad 70 osób. - W związku z tymi głosami nie będziemy rozbudowywać placu zabaw i nie postawimy na nim dodatkowych ławeczek – kwituje Członkowski.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?