Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plac Katedralny w Lublinie: Zabytek ma pierwszeństwo przed samochodami

redakcja
redakcja
Nie na całym placu Katedralnym wolno parkować. Tak wynika ...
Nie na całym placu Katedralnym wolno parkować. Tak wynika ... Maciej Kaczanowski
Nie na całym placu Katedralnym wolno parkować. Tak wynika z zalecenia konserwatora zabytków i decyzji proboszcza parafii.

Przekonał się o tym nasz Czytelnik. Parkingowy chciał go ukarać za postawienie samochodu na zakazie ustawionym na placu.

Nie przyjął kary i zgłosił się do firmy, która zarządza parkingiem, z reklamacją dotyczącą zachowania parkingowego.

„Auto zostało zaparkowane przed tablicą zakazu w miejscu, którego poziome oznakowanie nie wskazywało na zakaz postoju” – napisał. W dodatku postój był opłacony.

„Swoją drogą ciekawy przypadek – który [mi] jako nie mieszkańcowi Lublina się przytrafia – żeby zakazywać zatrzymywania się i postoju na parkingu i do tego jeszcze płatnym. To novum nawet jak na polskie warunki. Trzeba być wyjątkowo „kreatywnym”, aby na coś takiego wpaść albo przebywać za długo na słońcu […]” – dopisał w reklamacji.

Jak zauważył, zakaz postoju nie jest zamocowany na parkingu na stałe. Dlaczego się tam pojawia?

– Teren parkingu na placu Katedralnym należy do parafii. Na polecenie księdza proboszcza, w dni powszednie na środkowej części parkingu stoją dwa znaki B-35: zakaz postoju.

W weekendy i dni, w których odbywają się uroczystości w katedrze, znaki są usuwane lub zasłaniane.

Ustawienie tych znaków służy zapewnieniu prawidłowej organizacji ruchu na parkingu, zarówno dla samochodów, jak i dla pieszych. Całość sprowadza się do tego, aby na placu był porządek. Firma EuroPark robi to według wytycznych właściciela gruntu oraz z poszanowaniem dla miejsca jakim jest archikatedra lubelska – tłumaczy Łukasz Ozga, kierownik operacyjny w firmie EuroPark, która zarządza parkingiem.

Okazuje się jednak, że nie chodzi tylko o porządek.

– Jako właściciel wypełniamy zalecenia wojewódzkiego konserwatora zabytków, aby przestrzeń przed katedrą zachowała charakter zabytkowy – mówi ks. Adam Lewandowski, proboszcz parafii archikatedralnej. – Przychodzą tutaj turyści. Proszę sobie wyobrazić, jak wyglądałby plac, gdyby samochody wypełniały go w całości aż po schody katedry. To nie jest nakaz, ale zalecenie konserwatora i jak najbardziej rozumiem jego sens.

Ale czy nasz Czytelnik rzeczywiście stał w miejscu niedozwolonym?

Jak poinformował Łukasz Ozga, jego reklamacja będzie rozpatrzona prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto