MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Chmielewski z Lublina pobiegnie przez skuty lodem Bajkał

redakcja
redakcja
Maciej Kaczanowski
– Chcę oddać hołd sybirakom – tłumaczy 44-latek. Piotr Chmielewski przygotowuje się do syberyjskiej przygody, a na razie jedzie biegać do naszego miasta partnerskiego Równe na Ukrainie.

Przebiegnięcie ponad 42 km w zimowych warunkach to nie lada wyczyn. Tym bardziej że miejsce akcji to Bajkał, najgłębsze jezioro świata nazywane „Syberyjskim morzem”.

Zawodnicy 10 International Baikal Ice Running Maraton wystartują z miejscowości Listvianka (65 km od Irkucka), a metę mają w miejscowości Tanhoj na drugim brzegu jeziora.

Bajkalski maraton to ekskluzywna impreza – startuje w niej tylko ok. 120 zawodników. Organizatorzy nie mogą zapewnić bezpieczeństwa większej liczbie osób.

– Piękne warunki do biegania będą przy słonecznej pogodzie i powiedzmy 20 stopniach C mrozu. Za to maraton w śniegu i zawierusze zapowiada się tragicznie – mówi pan Piotr, 44-latek z Lublina, dla którego bieganie i turystyka to życiowe pasje. Przypomina, że kiedyś organizatorzy ze względu na fatalną pogodę musieli przełożyć zawody o kilka dni. Fatalna pogoda to nie wszystko. W marcu (maraton startuje 1 marca 2014 roku) szybko zapada zmrok i łatwo się pogubić. – Rozmawiałem z człowiekiem z Irkucka, który dwukrotnie wygrał bajkalski maraton i ze względu na trudne warunki jego wyniki różniły się nawet o godzinę.

Żeby przygotować się do siarczystego mrozu, pan Piotr wystartuje też w zimowych półmaratonach organizowanych w Petersburgu i pod Kijowem.
Lubelski biegacz specjalizuje się w krótszych dystansach niż 42 km. Biega dla zdrowia, nie jest wyczynowcem. – Miałem maratońską przygodę w Rzymie. Zaproszenie na ten bieg wylosowałem podczas imprezy w Krynicy Górskiej. Na przygotowanie miałem zaledwie trzy miesiące, a wtedy biegałem zazwyczaj po 10–15 km. Końcówkę maratonu przeszedłem i kląłem po co mi to było – wspomina Piotr Chmielewski.

Lublinianin myślał początkowo, żeby przez Bajkał pobiec półmaraton.

– Jednak żal lecieć tak daleko tylko dla półmaratonu – stwierdza. Smak syberyjskiego biegania poznał rok temu. Biegł 10 km na imprezie w Omsku. Ubrany w barwy Lublina promował rodzinne miasto. – Zawsze ciągnęło mnie na Wschód. Współpracuję z Polonią z Syberii, w ramach akcji „Wspólne Korzenie” gościłem rodaków podczas świąt wielkanocnych – opowiada sportowiec. I podkreśla: Dla mnie w bajkalskim maratonie sport jest najmniej ważny. Chcę oddać hołd sybirakom.

Piotr Chmielewski przygotował plakat i film reklamujących jego start w 10 International Baikal Ice Running Maraton (do zobaczenia na www.youtube.com), szuka też sponsorów.

– Nawet jak ich nie znajdą, to i tak polecę. Tyle że zabrałbym brata, żeby przygotować lepszą relację z zawodów – mówi.

Bracia Chmielewscy w maju pieszo dotarli do Lwowa. W ten sposób promowali aktywny tryb życia i czerwcowy, pierwszy w historii, maraton w Lublinie.

Rafał Panas

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto