Po zakończeniu ubiegłego sezonu murawa przy Al. Zygmuntowskich była w opłakanym stanie. To efekt długoletnich zaniedbań. Na jej jakość narzekały niemal wszystkie ekipy przyjezdne, które mierzyły się z lublinianami w pierwszej lidze.
Modernizacja zniszczonej nawierzchni ruszyła w połowie czerwca. Wykonała ją firma wynajęta przez MOSiR. Płyta została odchwaszczona i przygotowana do wysiewu nowej trawy. Wątpliwości budzi fakt rozkopania pól bramkowych. Zachodzą obawy, że oczekiwanie na nową trawę w tych strategicznych miejscach skomplikuje proces odbioru.
- Jeżeli w tej kwestii pojawią się problemy, to będziemy konsultować się z wykonawcą - powiedział Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR. Koszt całej operacji szacuje się na około 40 tys. złotych
- Murawa musi mieć teraz czas na umocnienie się. Wykonawca renowacji zakazał rozgrywania meczów do końca sierpnia. W innym razie nie otrzymamy gwarancji na boisko - dodaje Szmit.
W sierpniu Motor SA miał rozegrać trzy mecze w roli gospodarza. Kolejno 31 lipca z Resovią (Motor wystąpił do Wydziału Gier o przełożenie meczu na wrzesień), 18 sierpnia z Sokołem Sokółka i 28 sierpnia z Pelikanem Łowicz. Wszystko wskazuje na to, że jednak Motor nie zagra w Lublinie.
- Każdy mecz przełożony na inny stadion,to bardzo duży wydatek - mówi Agnieszka Smreczyńska-Gąbka, prezes Motoru SA. - W pierwszym rzędzie wystąpiłam o przeniesienie spotkania z Resovią na termin wrześniowy. Nie chciałabym przekładać kolejnych spotkań - dodaje pani prezes.
Bezdomni piłkarze Motoru Lublin SA trenują na boisku w Pszczelej Woli.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?