Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Lublinianki przenoszą się na Al. Zygmuntowskie

Marcin Puka
Łukasz Kaczanowski/archiwum
Status quo w czwartej lidze zachowany. Nadal na czele tabeli znajduje się Stal Kraśnik, ale wciąż czuje oddech Powiślaka Końskowola.

Stal pokonała zespół z dolnych rejonów tabeli – MKS Ryki. Wynik 3:2 wskazuje, że spotkanie w Kraśniku było zacięte. Nic bardziej mylnego. Podopieczni grającego trenera Daniela Szewca byli zespołem zdecydowanie lepszym, ale kilka razy brakowało im szczęścia pod bramką przeciwnika. Z drugiej strony trzeba przyznać, że MKS zagrał bardzo ambitnie, ale to było za mało, chociażby na punkt.

Dla miejscowych na listę strzelców wpisali się Damian Pietroń, imponujący ostatnio skutecznością Rafał Król oraz Ernest Skrzyński . Bramkarza Stali pokonali Mateusz Łukasik i Damian Falisiewicz (gol samobójczy).

Powiślak wygrał ósmą jesienną potyczkę. Tym razem gracze Łukasza Gizy pokonali w Żmudzi Victorię 3:1.
Po porażce z Lewartem w 11. kolejce, “odkuł” się Hetman Zamość. Podopieczni Jacka Ziarkowskiego w derbach Zamojszczyzny pokonali Ładę 1945 Biłgoraj 3:1. Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził już w 28. sekundzie Damian Kupisz. Następnie wynik podwyższyli Michał Paluch i Rafał Turczyn, a w 82. min. końcowy wynik spotkania ustalił Ivan Oleksiuk.

Po pauzie do gry wróciła Lublinianka. Podopieczni Grzegorza Białka pokonali na wyjeździe Sokół Adamów 3:1. Dwa gole dla zielono-biało-czerwonych strzelił Dawid Skoczylas, a jedno trafienie dołożył Jakub Baran. Honorową bramkę dla gospodarzy zdobył Damian Zdunek.

– Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo – wyjawia Grzegorz Białek, trener klubu z Wieniawy. – Szybko strzeliliśmy dwie bramki. Pod koniec pierwszej połowy niepotrzebnie sprezentowaliśmy bramkę rywalom. Wkradło się trochę nerwowości, a następnie nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Mogliśmy zamknąć mecz zdecydowanie wcześniej – dodaje trener Lublinianki.

Lublinianie mają szansę na awans na trzecie miejsce. Muszą liczyć na wpadki Hetmana Zamość i Tomasovii, a sami w następnej kolejce pokonać przed własną publicznością Stal.

Lidera będą gościć w sobotę (godzina 14) jednak nie na swoim obiekcie przy ul. Leszczyńskiego (jest w remoncie), lecz na stadionie miejskim przy Alejach Zygmuntowskich 5.

– Na Zygmuntowskich trenowaliśmy przez cały okres przygotowawczy. Z jednej strony szkoda przeprowadzki, ponieważ na Leszczyńskiego mamy komplet zwycięstw, ale z drugiej strony liczę, że na drugim stadionie też będziemy mieli szczęście. Pokonanie Stali jest możliwe. Jesteśmy w niezłej formie – kończy Białek.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto