Po ubiegłorocznym wicemistrzostwie Polaków w Lizbonie, selekcjoner Klaudiusz Hirsch powołał do kadry głównie zawodników, którzy byli autorami tamtego sukcesu. Ale w reprezentacji znalazło się również trzech debiutantów, a wśród nich Mateusz Szafrański, który w tym sezonie powrócił do futsalowej drużyny AZS UMCS Lublin (grającej w 1. lidze). 22-letni lublinianin był najmłodszym reprezentantem Polski.
- Wszyscy byli pod wrażeniem jego gry. Był najmłodszy, ale przebojem wdarł się do tej drużyny
- przyznaje Mateusz Przeniczny z Playarena.
Kadrę w piłce nożnej 6x6 tworzą zawodnicy drużyn grających w rozgrywkach playarena.pl. Szafrański występował w zespole Old School Lublin, ale szansę dostania się do drużyny narodowej otrzymał dzięki zaproszeniu na konsultację szkoleniową „Polowanie na reprezentanta”.
- W każdym mieście mamy ambasadorów, którzy lokalnie zarządzają rozgrywkami i zgłaszają trenerowi najlepszych zawodników. Rozgrywki Playarena Lublin są jednymi z fajniej prowadzonych i poprzez nie można dostać się do reprezentacji Polski - mówi Przeniczny.
Z kilkudziesięciu wytypowanych zawodników z całej Polski, dwóch z nich, w tym Szafrański, uzupełniło 15-osobowy skład, który poleciał na mistrzostwa do Grecji.
- Brakuje mi słów, żeby opisać to, co teraz czuję... z tylu tysięcy zawodników w całym kraju dostałem szansę zagrać i zadebiutować z orzełkiem, ale tak musiało być. Jako najmłodszy zawodnik w tej kadrze dam z siebie wszystko i na pewno zrobię coś fajnego – napisał po otrzymaniu powołania na swoim profilu facebookowym.
Popularność rozgrywek 6-osobowych w ostatnich latach bardzo wzrosła. Przed siedmioma laty reprezentacja Polski w tej odmianie futbolu rozegrała pierwszy międzynarodowy mecz. Dzisiaj Polacy są dwukrotnymi wicemistrzami świata. - Skąd ta popularność? Z Orlików, które stanowią świetną bazę obiektów. W całym kraju jest ich ponad dwa tysiące, łatwo jest się więc umówić na mecz i zagrać. Na pewno w piłce nożnej sześcioosobowej łatwiej jest osobom , które mają podstawy futsalowe, ale nie jest to jednak regułą. Bardziej indywidualną sprawą – ocenia Mateusz Przeniczny z Playarena.
Na mistrzostwach świata w Socca, bo tak nazywają się rozgrywki futbolu sześcioosobowego (nazwa pochodzi od nazwy federacji, która za cel postawiła sobie zrzeszenie największych i najlepiej zorganizowanych rozgrywek krajowych na świecie) Polacy wygrali sześć spotkań, jedno zremisowali, a przegrali dopiero w finale, w którym zmierzyli się z Rosją (2:3).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?