Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Zwycięsto SPR ze Startem Elbląg (ZDJĘCIA)

Krzysztof Nowacki
Na tydzień przed turniejem kwalifikacyjnym do Ligi Mistrzyń szczypiornistki SPR Lublin pokonały Start Elbląg, ale ze stylu zwycięstwa nie mogą być zadowolone. Mistrz kraju grał nierówno, miał wiele strat, a składnych i efektownych akcji było niewiele.

Zespół z Elbląga dokonał przed sezonem kilku ciekawych transferów i trener Andrzej Drużkowski dysponuje składem, który w lidze może sprawić kilka niespodzianek. Na razie jednak drużyna nie jest ze sobą zgrana, ma problemy w komunikacji na boisku i elblążanki często w dziecinny sposób traciły piłkę. W całym spotkaniu miały aż 29 błędów technicznych. Niestety, tylko trochę lepiej ta statystyka wyglądała po stronie lublinianek. Zawodniczki SPR zanotowały 20 błędów.

W niedzielnym meczu po raz pierwszy po kontuzji zagrała Sabina Włodek. Zabrakło natomiast Alesii Mihdaliovej. - Zakładaliśmy, że zagra jedną połowę, ale ma problemy z mięśniem czworogłowym. Wciąż jest w treningu biegowym, szarpnęła i poleciała lekko "czwórka". Nadal z nami trenuje, ale postanowiliśmy, że ze Startem jeszcze nie zagra - mówi trener Grzegorz Gościński.

Po pięciu minutach Start prowadził 3:1, ale lublinianki szybko wykorzystały błędy rywalek i systematycznie kontrując w 19 min wyszły na prowadzenie 14:7. Wtedy jednak gospodynie stanęły. Zupełnie nie kleiła im się gra ofensywna i kolejne siedem minut SPR przegrał 0:7. Po bramce Hanny Sądej był remis 14:14.

- Jasnymi punktami meczu były również Gosia Majerek, Dorota Małek i Ania Baranowska w bramce. Sabina Włodek musiała oszczędzać swoje siły i skupiła się głównie na ataku, ale nie zapomniała również o obronie. Nie ukrywam jednak, że było to słabe widowisko - przyznaje Gościński.

W 51 min Włodek podwyższyła na 29:23, ale znowu do głosu doszły elblążanki. Start zdobył trzy bramki z rzędu, a po skutecznym kontrataku Magdaleny Dolegało w 56 min przewaga SPR stopniała do zaledwie dwóch trafień. Rywalki wtedy najwyraźniej przestraszyły się, że mogą się pokusić o niespodziankę i przestrzeliły kilka dogodnych sytuacji.

W składzie Startu zagrały dwie zawodniczki, które w przeszłości reprezentowały drużynę z Lublina: rozgrywająca Agnieszka Wolska i skrzydłowa Hanna Strzałkowska.

***

Dorota Małek, rozgrywająca SPR Lublin
Tak naprawdę dopiero teraz się zgrywamy i jesteśmy świadome, że nasza gra nie wygląda ciekawie. Zagrałyśmy poprawny początek, ale później miałyśmy przestój w grze i Start doprowadził do remisu. Chciałyśmy się pokazać w pierwszym meczu przed własną publicznością, miało być fajnie, a wyszło, jak wyszło.

Andrzej Drużkowski, trener Startu Elbląg
Mecz stał na słabym poziomie. Obie drużyny popełniły tyle błędów, że wystarczyłoby na cztery spotkania. Ale to początek sezonu, my mamy kilka nowych zawodniczek i jeszcze się zgrywamy. Mieliśmy szansę, ale zabrakło nam zimnej krwi. Gdyby padły bramki, które powinniśmy rzucić, byłoby inaczej.

***

SPR Lublin - Start Elbląg 35:30 (17:16)
Sędziowali: Igor Dębski i Artur Rodacki z Kielc
Widzów: 400

SPR: Jurkowska, Baranowska - Małek 10, Włodek 8, Majerek 7, Wilczek 3, Repelewska 3, Wojtas 2, Marzec 2, Danielczuk, Wojdat, Sviderskiene.
Kary: 8 min.
Trener: Grzegorz Gościński.

Start: Kordunowska, Kędzierska - Dolegało 6, Szymańska 6, Sądej 5, Pełka-Fedak 4, Strzałkowska 4, Wasak 3, Cekała 1, Wolska 1, Szott, Aleksandrowicz, Karwecka, Frąckiewicz.
Kary: 10 min.
Trener: Andrzej Drużkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto