Kapitan SPR przez ostatnie dwa tygodnie odpoczywała od zajęć. Zawodniczka ma uszkodzoną łękotkę, ale po konsultacji z lekarzem będzie mogła zagrać w meczu z Dunkami.
- Konieczny jest zabieg operacyjny, ale wykonam go po zakończeniu sezonu. Gdybym zrobiła to teraz, straciłabym najważniejsze mecze. Chcę pomóc dziewczynom, na ile będę mogła - przyznaje Włodek.
W piątek lubelską lewoskrzydłową czeka pierwszy trening po dwutygodniowej przerwie.
- Nie ma wątpliwości, że jej brak byłby dla nas olbrzymią stratą. Wierzę, że nawet po takiej przerwie Sabina zrobi to, co do niej należy - uważa trener Grzegorz Gościński. Wiele wskazuje jednak na to, że w niedzielę Włodek usiądzie na ławce rezerwowych, a od pierwszych minut zagra Katarzyna Wojdat.
Po przeciwnej stronie boiska zabraknie Małgorzaty Majerek, które wciąż leczy uraz łokcia. Mało prawdopodobne, by nasza prawoskrzydłowa była gotowa także na rewanż z Dunkami. - Bardzo byśmy tego chcieli, ale lekarze i nasi specjaliści od odnowy biologicznej musieliby chyba dokonać cudu - przedstawia sprawę jasno Gościński. Na prawej flance zobaczymy więc Aukse Rukaite, dla której alternatywą będzie Agnieszka Wolska.
Nie ulega wątpliwości, że lublinianki czeka w Danii trudne zadanie.
Zespół Randers jest ostatnio w dobrej formie, wygrał pięć spotkań z rzędu i zajmuje trzecie miejsce w tabeli. - Wiadomo, że liga duńska jest mocniejsza od naszej. Randers prezentuje typową skandynawską piłkę ręczną. Ich atuty to mocna obrona i szybki kontratak. Mają ciekawy skład z reprezentantkami Danii i doświadczonymi zawodniczkami z Niemiec. Warto zwrócić uwagę na kołową z Brazylii, która ma 190 cm wzrostu - opisuje Gościński.
Początek niedzielnego spotkania w Danii o godz. 15.50.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?