Patrząc na dorobek punktowy obu zespołów oraz na ich lokaty w tabeli, zdecydowanym faworytem są gospodarze, którzy z 31 "oczkami" zajmują ósme miejsce. Lublinianie natomiast zgromadzili na swoim koncie tylko 10 punktów i zamykają stawkę pierwszoligowców. - Do Ząbek jedziemy jednak walczyć i zrehabilitować się za wpadkę w pierwszym spotkaniu - mówią niemal jednym głosem podopieczni trenera Bogusława Baniaka.
Pierwszy mecz Motoru w rundzie wiosennej wypadł bardzo blado. Porażka 1:4 z Sandecją w pełni oddaje to, co działo się na boisku. Postawą swoich podopiecznych zszokowany był sam trener Baniak. - Wyglądało to tak, jakby przez moją drużynę przeszedł tajfun - ocenił na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec.
Po tak słabym spotkaniu można spodziewać się kilku zmian w składzie. W Ząbkach nie zagra filar defensywy - Michał Maciejewski, który nabawił się kontuzji oraz Przemysław Żmuda, który musi pauzować za kartki. Szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich zastanawiał się również nad zmianami w linii pomocy, ale niczego nie zdradził.
W pierwszym meczu obu drużyn w tym sezonie, który został rozegrany jeszcze na jesieni ubiegłego roku, padł bezbramkowy remis. Jeżeli lublinianie myślą jeszcze o utrzymaniu się na zapleczu ekstraklasy, to taki wynik im nie wystarczy - w sobotę muszą wygrać. Teoretycznie szanse na to nie są zbyt duże, ale w przerwie zimowej ekipa Dolcanu mocno się osłabiła. Jej szeregi opuścili dwaj kluczowi zawodnicy: Maciej Tataj i Grzegorz Lech, którzy przenieśli się do Korony Kielce.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?