Aby otrzymać zgodę od prezydenta na rozgrywanie spotkań ligowych, klub musiał uzyskać opinie kilku instytucji, m. in. policji, sanepidu, czy straży pożarnej. Wszystkie z nich okazały się pozytywne, z wyjątkiem tej, która napłynęła od służb mundurowych. Policjanci sprzeciwiają się organizacji meczów na obecnym stadionie, tłumacząc, że ten nie spełnia wymogów bezpieczeństwa.
W tej sytuacji jest wielce prawdopodobne, że klub nie uzyska zgody na organizację imprez.
W ramach rozwiązania tego problemu w grę wchodziłoby np. rozgrywanie spotkań na innym stadionie, jednak to może okazać się trudne do zrealizowania. - Do inauguracji rundy pozostało niewiele czasu i nie zdążylibyśmy do tej pory załatwić wszystkich procedur - wyjaśnia Grzegorz Szkutnik, pełniący obowiązki prezesa Motoru. - Wystąpiliśmy do PZPN o zgodę na to, by trzy pierwsze mecze w tym roku, zakwalifikowane jak spotkania podwyższonego ryzyka (ze Stalą Stalowa Wola, GKS Jastrzębie i GKS Katowice - przyp. red.) zostały rozegrane bez udziału kibiców przyjezdnych. Na to jest zgoda policji - dodaje.
Rozwiązaniem byłoby też wykonanie na terenie stadionu niezbędnych prac, które poprawiłyby bezpieczeństwo.
To zależy jednak od Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który jest gospodarzem obiektu.
W najbliższych dniach przedstawiciele miasta, klubu oraz policji mają dyskutować o tym, jak rozwiązać ten problem. - Zależy nam, by w Lublinie rozgrywano mecze piłkarskie i żeby były one bezpieczne - deklaruje Włodzimierz Wysocki, odpowiedzialny za sport zastępca prezydenta miasta.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?