- Lublin jest piękny, urokliwe miasto, udana wycieczka – takie słowa najczęściej można było usłyszeć od zwiedzających Bramę Krakowska.
Kilkudziesięciu lublinian bez względu na wiek i płeć przybyło punktualnie na godzinę 10, by zwiedzić Bramę Krakowską. Większość nie tylko chciała posłuchać historii naszego miasta i Bramy, ale liczyła na podziwianie panoramy miasta z balkonu. Byli i tacy, którzy w tym zabytkowym obiekcie byli pierwszy raz.
- Jestem lublinianinem z urodzenia, ale przyznam się, że nigdy tu nie byłem. Bardzo mi się podoba. Świetny pomysł – mówi pan Jerzy. Razem z przewodnikiem wspinali się krętymi schodami piętro po piętrze.
Na każdej kondygnacji, były eksponaty pochodzące z innego okresu historycznego. - Od 6 wieku n.e. aż do roku 1944 – mówi Małgorzata Surmacz, przewodnik, pracownik Muzeum Historii Miasta Lublina.
Zwiedzający słuchali historii, legend, zadawali pytania. Ci szczególnie ciekawscy i żądni informacji zadawali pytania o liczbę cegieł, z których zbudowana jest Brama, ilość schodów prowadzących na ostatnie piętro.
Inni w skupieniu i ciszy fotografowali. Ich uwadze nic nie umknęło. Fotografowali stare zabytkowe przedmioty. Drewniane z okuciami skrzynie, aptekarskie moździerze, olbrzymie kłódki z kluczkami, pieczęcie, ryciny, nawet pierwsze rury wodociągowe z XVI wieku.
- Podoba mi się dzisiejsza wycieczka – mówi Mariusz Grodzicki. - To nasza historia, którą powinniśmy znać. Może tu znajdziemy jakieś wytłumaczenie i odwołanie do dzisiejszych wydarzeń. Na tych rycinach i dokumentach widać również jak zmieniał się Lublin, jak się rozrastał - mówił. Zadowoleni byli też inni zwiedzający. - Byłem na wszystkich edycjach Photo Day, z wyjątkiem trzeciej – mówił Piotr Sidor. - Pomysł takich wycieczek to strzał w dziesiątkę – dodaje.
Największą atrakcją było podziwianie panoramy miasta z ostatniej kondygnacji i widok z balkonu, z którego jeszcze do lat 90 miejski trębacz grywał hejnał.
- Lublin jest piękny, trzeba wspiąć się tak wysoko, żeby to dostrzec - mówiła Alicja Beer. - Uwielbiam staromiejskie uliczki np. ul. Szambelańską. Z góry to wszystko wygląda inaczej, te strome dachy, zaułki. Często tędy spaceruje.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?