Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Petycja z podpisami lublinian w obronie ekspresówki u ministra

Aleksandra Dunajska
Pieniądze na trasę węzeł Witosa - Piaski są zarezerwowane. Gorzej z odcinkiem Lublin - Kurów
Pieniądze na trasę węzeł Witosa - Piaski są zarezerwowane. Gorzej z odcinkiem Lublin - Kurów Jacek Babicz
2,5 tys. podpisów pod petycją popierającą budowę trasy S-17 od Lublina do Kurowa zebranych przez Forum Rozwoju Lublina dostał w poniedziałek minister infrastruktury.- Odkładanie w czasie realizacji tego odcinka przyczyni się do dalszej marginalizacji regionu i ograniczy w dużym zakresie szanse rozwojowe Lublina i całego regionu - podkreślają inicjatorzy akcji obrony inwestycji.

Z projektu Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 przygotowanego przez Ministerstwo Infrastruktury wynika, że budowa odcinka trasy ekspresowej nr 17 od Lublina (węzeł Witosa) do Kurowa, razem z północno-wschodnią obwodnicą Lublina, ruszy najprawdopodobniej dopiero po 2013 r. A według pierwotnych planów, do tego czasu nowa droga miała już służyć kierowcom.

W poniedziałek uwagi do programu, a także petycja podpisana przez 2,5 tys. lublinian popierających budowę "siedemnastki" trafiły do rąk ministra infrastruktury. Pisma przygotowało Stowarzyszenie Forum Rozwoju Lublina wspólnie ze Stowarzyszeniem Integracji Stołecznej Komunikacji (SISKOM). - Chcieliśmy wyrazić swoje niezadowolenie odnośnie cięć kosztów na kluczowych dla Lubelszczyzny odcinkach - podkreśla Jacek Werner z FRL.

- Mamy podobne do lublinian cele, dlatego działamy razem. My też walczymy o drogi - tyle że wylotowe z Warszawy - dodaje Jan Jakiel, prezes SISKOM.

Równoległą akcję w obronie ekspresówki Lublin - Kurów i obwodnicy Lublina rozpoczynają lubelscy przedsiębiorcy. W tym tygodniu chcą wystosować list otwarty do premiera. Rada Przedsiębiorczości Lubelszczyzny zapowiada też akcję billboardową w Warszawie oraz manifestacje przed siedzibami ministerstw finansów i infrastruktury.

List otwarty do ministrów finansów i infrastruktury napisali też w ub. tygodniu marszałek województwa i prezydent Lublina. Ze wspólnym pismem protestującym przeciwko opóźnianiu budowy "siedemnastki" wystąpili lubelscy parlamentarzyści.

Tymczasem pojawiło się światełko w tunelu. Dodatkowe pieniądze na inwestycje drogowe próbuje "znaleźć" Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. W ub. tygodniu wiceminister Adam Zdziebło powiedział dziennikowi "Metro", że środki być może uda się wygospodarować m.in. dzięki sprzyjającym różnicom kursowym (droższe euro) i oszczędnościom przetargowym. Resort nie wyklucza też, że przekaże na drogi fundusze wcześniej zarezerwowane dla kolei. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapowiedział w poniedziałek, że ostateczne decyzje w sprawie inwestycji drogowych na lata 2011-15 zapadną w styczniu.

Koniec pisania

W poniedziałek zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie Programu Budowy Dróg. - Wpłynęło bardzo wiele uwag z różnych regionów, także z lubelskiego. Do końca grudnia zostaną zebrane i podsumowane - zapowiedział Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury.

Prezydent i marszałek o S-17

Krzysztof Żuk, prezydent Lublina

Mówienie o rozwoju Lublina i regionu bez "siedemnastki" jest jak obiecywanie przysłowiowych Niderlandów Zagłoby. Ta droga musi powstać. Odwołujemy się przy tym do argumentów prawnych, ale też do racjonalności. Dodatkowo - nie upominamy się tylko o interesy Lubelszczyzny, ale też o Podkarpacie, bo "17" to droga ważna także dla tego województwa.

W lipcu tego roku rząd przyjął krajową strategię rozwoju regionalnego, gdzie zapisano główne cele rozwoju naszego kraju na najbliższe lata. Jednym z nich jest wspieranie obszarów zmarginalizowanych. Mamy więc nadzieję, że rząd będzie także teraz konsekwentny w swoich decyzjach i działaniach. Liczymy w kwestii "siedemnastki" na poparcie premiera Donalda Tuska, który inicjował już szereg działań dla rozwoju naszej części kraju.

Krzysztof Hetman, marszałek województwa

Od ponad trzech lat ten projekt widnieje na liście unijnego programu Infrastruktura i Środowisko. l teraz, w sytuacji, kiedy praktycznie wszystko jest gotowe, okazuje się, że nie ma wkładu własnego dla inwestycji. Ta droga została wpisana do programu zaakceptowanego przez Komisję Europejską. Powinna być zrealizowana najpóźniej do 2015 r. Jeśli tak się nie stanie, europejskie pieniądze na ten cel mogą przepaść. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, złożymy skargę w tej sprawie do Komisji. To będzie jednak ostateczność, bo osobiście, jako mieszkaniec Lublina i regionu, wstydziłbym się, że taka skarga powstaje. Na pewno nie planujemy żadnych akcji typu blokowanie "siedemnastki". W ten sposób nie zyskalibyśmy nic, a tylko dodatkowo utrudnilibyśmy życie kierowcom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto