Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Palikot: straciłem dziesiątki milionów złotych

Redakcja
Jestem egocentrykiem, lesbijką, obrońcą kultury politycznej, nie nadaję się na ministra, na kryzysie straciłem mnóstwo pieniędzy – mówi o sobie Janusz Palikot w wywiadzie dla portalu onet.pl.

Polityk opowiada o wydarzeniach ostatnich miesięcy, których był głośnym bohaterem. – Nie widzę powodu, dla którego nie miałbym nazywać rzeczy po imieniu – czytamy w wywiadzie. – Powiedziałem, że prezydent Lech Kaczyński jest chamem, bo zachował się po chamsku w stosunku do Radosława Sikorskiego. Po chamsku, czyli w sposób odbierający komuś godność.

Palikot dodaje, że używając wyrazistych określeń, piętnuje hipokryzję i broni kultury politycznej.

Polityk opowiada o swoich atakach na prezydenta i nie wyklucza, że kolejne wpisy na swoim blogu będą dotyczyć żony albo córki Lecha Kaczyńskiego. – Wiadomo, że bracia Kaczyńscy chcą uchodzić za bardzo szarmanckich wobec kobiet – tłumaczy polityk. – Więc jeśli okazałoby się, że któryś z nich bije kobietę, to będę o tym głośno mówił. Nie mówię, że tak jest.

Palikot broni swoich kontrowersyjnych happeningów.

– Mało kogo obchodziło to, co mówię. Jeżeli chce się przebić ze swoim komunikatem, trzeba dorzucić coś "ekstra" – coś, co zaciekawi, zaintryguje media i ich odbiorców – wyjaśnia. – Można się na to obrażać, ale tak po prostu jest. Jeżeli ktoś chce skutecznie funkcjonować w świecie współczesnych mediów ma do wyboru dwie drogi: może być Dodą Elektrodą i tylko bawić ludzi lub oprócz zabawy i happeningu starać się powiedzieć także coś na serio.

Polityk zarzuca Jarosławowi Kaczyńskiemu i PiS, że zamieniają politykę w marketing.

– Co to za debata, gdy operuje się tylko hasłami bez pokrycia i ładnymi obrazkami w telewizorze? – pyta. – Widział pan kiedyś wariata, który wydaje swoje pieniądze na reklamowanie programu politycznego konkurencji? Slogany, którymi dziś posługuje się PiS, to przecież hasła PO.

Janusz Palikot przyznaje, że stracił dużo na kryzysie.

– To na razie strata wirtualna i może okazać się, że nie stracę nic, bo wyceny papierów wartościowych wrócą do dawnych poziomów. Na razie jestem jednak mocno do tyłu – wyjaśnia. – Chodzi o dziesiątki milionów złotych.

Polityk opowiada też o swojej przyszłości.
– Nie nadaję się na ministra. Mam nieurzędniczy sposób funkcjonowania – mówi. – Mogę ku chwale ojczyzny poprowadzić konkretne przedsięwzięcie: zająć się budową autostrad, przygotowywać Euro 2012, zajmować się promocję Polski w świecie.

Całość wywiadu udzielonego przez Palikota Wojciechowi Harpuli można przeczytać na stronie www.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto