Palikot swój apel skierował przede wszystkim do sekretarza generalnego PO Grzegorza Schetyny. - Chciałbym, aby nie popierał nikogo, bo jako sekretarz jest zobowiązany do przestrzegania demokratycznego charakteru wyborów. Do tej pory nie usłyszałem od Grzegorza Schetyny takiego oświadczenia, a szkoda, bo byłoby cenne i leżało w nurcie roli sekretarza - mówił Palikot.
Poseł poinformował, że w rozmowie z Donaldem Tuskiem apelował do premiera, żeby nie rekomendował jego kandydatury. O to samo prosił Bronisława Komorowskiego, który w efekcie miał odwołać zaplanowaną na najbliższe dni wizytę w Lublinie.
O konflikcie w lubelskiej Platformie zaczęto mówić przed kilkoma dniami, kiedy grupa posłów z regionu przedstawiła pochodzącego z Puław Włodzimierza Karpińskiego jako swojego kandydata w wyborach na szefa partii w województwie lubelskim. Po tym wydarzeniu doszło do słownego sporu za pośrednictwem mediów pomiędzy Palikotem i posłanką Joanną Mucha.
Podczas piątkowej konferencji Janusz Palikot zapewnił, że nie został sam. Wśród osób, które za nim stoją wymienił m. in. posła Stanisława Żmijana, wicewojewodę lubelskiego Henrykę Strojnowską, marszałka Jacka Sobczaka i powiatowych liderów partii. - To 70 procent delegatów na zjazd regionalny - zapewnił Palikot.
W wyborach szefa PO na Lubelszczyźnie weźmie udział 500 osób. Zjazd zaplanowano na 17 kwietnia.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?