Okazuje się jednak, że wcale ich nie potrzebuje.
Poseł Platformy Obywatelskiej tłumaczy się tym, że aby otrzymać pozwolenie na malowanie elewacji kamienicy, której jest właścicielem musi pokonać skomplikowane procedury. Dodatkowo musiałby wydać na projekt budowlany 28 tys. zł., podczas gdy za rozpoczęcie prac bez zezwolenia zapłaciłby maksymalnie 10 tys.
Dlatego postanowił świadomie złamać prawo.
- Mamy tak głupie przepisy i duży opór, żeby je zmienić. Aby pomalować kilkaset metrów ściany, muszę składać kilkusetstronnicowe pisma - mówi Palikot. - Na złamaniu prawa mogę zaoszczędzić 20 tysięcy złotych. W ten sposób chcę zmobilizować opinię publiczną do wywierania nacisków w kierunku zmiany obowiązujących przepisów.
Kiedy Palikot rozpoczynał prace przy malowaniu elewacji, przed jego kamienicą pojawili się pracownicy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, którzy przygotowali raport. Okazuje się, że poseł wcale nie złamał prawa.
- Malowanie elewacji nie jest traktowane jako remont, to bieżąca konserwacja. W tym wypadku nie trzeba występować z żadnym wnioskiem o budowę - informuje Robert Lenarcik, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Lublinie. - W tym wypadku wymagana jest tylko zgoda konserwatora zabytków.
Taką zgodę poseł Palikot otrzymał, w związku z czym prace, których wykonanie powierzył specjalistycznej firmie są zgodne z prawem.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?