[mp]- W ubiegłym roku jeden z naszych pacjentów zaatakował lekarkę dyżurną. Złapał ją za włosy i uderzał jej głową o biurko oraz podłogę. Gdyby nie szybka interwencja ochroniarzy, mogłoby się to skończyć poważnym urazem czaszki albo krwiakiem mózgu - opowiada dr Leszek Stawiarz, ordynator SOR-u przy al. Kraśnickiej. - Do popychania i wyzwisk zdążyliśmy się przyzwyczaić. Niemal codziennie przytrafia nam się taki "nadpobudliwy" chory - mówi. - To temat rzeka. W tej pracy trzeba mieć oczy dookoła głowy. Kiedyś pacjent zamachnął się na lekarza wieszakiem z kroplówką, do której był podłączony - dodaje Łukasz Pańko, lekarz z SOR-u szpitala klinicznego nr 1 przy ul. Staszica. - Całe szczęście oddział jest monitorowany.
Kiedy jest naprawdę źle, z odsieczą przychodzą policjanci. - Tylko w tym roku aż dziewięć razy wyjeżdżaliśmy do pacjentów awanturujących się w szpitalu przy al. Kraśnickiej. Mieliśmy też cztery takie zgłoszenia ze szpitala klinicznego nr 4 przy ul. Jaczewskiego - informuje Arkadiusz Arciszewski z KWP w Lublinie.
Zwykle lekarze radzą sobie sami. - Agresywni pacjenci to zazwyczaj osoby pod wpływem alkoholu. Trafiają na oddziały ratunkowe, bo w mieście nie ma "wytrzeźwiałki". Lekarze i pielęgniarki muszą się nimi zająć. W zamian dostają kuksańce i wyzwiska - mówi Paweł Iberszer, z-ca dyrektora Okręgowego Szpitala Kolejowego w Lublinie.
Nic dziwnego, że kolejne izby lekarskie powołują rzeczników praw lekarza. Od września ich pracę ma koordynować rzecznik, którego wybierze Naczelna Rada Lekarska. - Ostatnio zajmowałem się dwoma przypadkami agresji wobec medyków. Zwykle konflikty na linii chory - lekarz udaje się rozwiązać polubownie - wyjaśnia dr Jacek Niezabitowski, rzecznik praw lekarza przy Lubelskiej Izbie Lekarskiej. Doktor nie ma wątpliwości, że jego funkcja jest potrzebna. - Chodzi o to, by w trudnych sytuacjach lekarz nie był zdany tylko na siebie.
- Na oddziale rozgrywają się czasem dantejskie sceny. Tak wygląda nasza codzienność - przyznaje dr Marcin Wieczorski z SPSK nr 4 w Lublinie. - W rażących przypadkach powiadamiamy policję, albo rzecznika praw lekarza. Świadomość, że mamy taką możliwość, pomaga.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?