– W niektórych mieszkaniach kaloryfery są zimne od tygodnia – skarży się pan Maciej, mieszkaniec Poręby. – Spółdzielnia zrzuca winę na elektrociepłownię, elektrociepłownia twierdzi, że to nie jej problem. A w pokojach jest ok. 10 stopni Celsjusza.
Problem dotyczy bloków SM Klakson przy ul. Ametystowej 3 i 5 oraz Szafirowej 8 i 12. Kłopoty z ogrzewaniem występują tylko w niektórych mieszkaniach.
– To w pewnym sensie wina samych lokatorów – mówi Ryszard Przybylski, prezes zarządu SM Klakson. – Niektórzy zaczęli oszczędzać i zamykali zawory. Zmienili nastawy instalacji. Tymczasem w rurach musi być ciągły przepływ cieczy. W przeciwnym razie w jednych mieszkaniach będzie ciepło, a w innych kaloryfery będą zimne.
We wtorek spółdzielnia zgłosiła sprawę do Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Dzień później firma wysłała na miejsce swoją ekipę. Okazało się, że węzły cieplne pracują bez żadnych zakłóceń. Gorąca woda wychodząca z węzła do instalacji w budynkach ma właściwą temperaturę.
– Przyczyną problemów z ogrzewaniem jest źle funkcjonująca instalacja wewnętrzna w budynkach, za którą odpowiedzialny jest ich właściciel – mówi Teresa Stępniak-Romanek, kierownik Działu Strategii i Marketingu LPEC. – Nasza firma nie prowadzi tam konserwacji, a tym samym nie ponosi odpowiedzialności za jej funkcjonowanie.
Spółdzielnia poprosiła LPEC o regulację wewnętrznych instalacji. Pojawił się jednak nowy problem.
– Do wykonania tej usługi niezbędne jest przygotowanie dokumentacji – wyjaśnia Stępniak-Romanek. – Właściciel obiektów, czyli SM "Klakson” nie dostarczył nam jej.
Ciepłownia zapewnia, że gdy tylko dotrą do niej niezbędne dokumenty, fachowcy wyregulują instalacje. Problem powinien zostać rozwiązany w ciągu kilku dni.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
