Os. Nałkowskich: Bloki po termomodernizacji pokrywają się glonem

Zostają zrywane blaszane obicia, wraz z watą mineralną, aby na ich miejsce zamontować styropian. Elewacje budynków są wykonane starannie. Malowanie na żywe kolory powoduje, że szare i ponure osiedla stają się kolorowe i przyjazne.

Termomodernizacja ma prowadzić do oszczędności. Dzięki dociepleniom ścian zewnętrznych, straty ciepła zmniejszają się.
Powinniśmy mieć mniejsze rachunki za ogrzewanie naszych mieszkań. Pozytywna strona termomodernizacji jest widoczna. To wysokość naszych opłat za ciepło. I bardzo dobrze, że tak się dzieje.

Niepokoi jednak fakt, iż chropowata powierzchnia elewacji po dwóch, trzech latach od wykonania pokrywa się nieprzyjemnym dla oka, glonem (porostem??). Ostatnie lata są dosyć wilgotne, co sprzyja powstawaniu na nowo zmodernizowanych elewacjach, nieprzyjemnego dla oka zielonego porostu.

W większości budynków są używane jasne kolory do malowania elewacji, które powodują, że zielony nalot jest coraz bardziej widoczny.
Pytanie; Co sprawia, że elewacje są narażone na zarastanie zielonym porostem (glonem)? Czy porowata powierzchnia jest dobrym siedliskiem dla tego zielonego nalotu? Jak za kilka lat będą wyglądać budynki poddane termomodernizacji? Czy nie jest to sygnał do zmiany technologii ocieplania budynków?