Po ostatniej niedzielnej ulewie, której towarzyszył bardzo silny wiatr, w rowach leży mnóstwo połamanych gałęzi, wręcz konarów z wysokich topoli. Do dzisiaj nikt nie ruszył się, żeby to uprzątnąć – napisał pan Arkadiusz. – Ten syf kumuluje się jeszcze z faktem, że przydrożnym drzewom nie przycina się niskich odrostów, które w wielu miejscach zasłaniają widoczność wyjazdów z posesji. Widać, że w najgorszych miejscach ludzie robią to sami, a ścięte gałęzie zostawiają obok, leżą aż zgniją. W sezonie letnim robi się normalnie busz na tych topolach.
Sprawdziliśmy.
Gdzieniegdzie wzdłuż ulicy rzeczywiście widać ślady niedzielnej burzy. Urząd Miasta zapewnia, że lada chwila gałęzie zostaną pozbierane. – Powiadomiliśmy firmę sprzątająca. Usunie te gałęzie niezwłocznie – zapewnia Joanna Bobowska z biura prasowego Urzędu Miasta.
Jak tłumaczy, wykonywaniem niektórych prac na czas może być trudno.
– Ulica jest objęta stałym utrzymaniem. Opóźnienie może być związane z tym, że w tym okresie firma zajmująca się utrzymaniem ulicy ma dużo pracy. Do jej obowiązków należy nie tylko sprzątanie, ale również utrzymanie trawników i prześwietlanie drzew – mówi Bobowska.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?