Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ojciec i syn napadli na taksówkarza, bo ten wiózł ich "złą" trasą

RED
Jacek Babicz/Archiwum
Klienci lubelskiej taksówki pobili właściciela i zniszczyli jego samochód tylko dlatego, że nie spodobała im się trasa, którą jechał. Gdy wezwał policję, mężczyźni zabarykadowali się w mieszkaniu przy ul. Narutowicza. Z pomocą przyszli strażacy. - Dziś prokuratura zadecyduje, jakie postawić zarzuty napastnikom - informuje Arkadiusz Arciszewski z KWP Lublin.

- Do zdarzenia doszło w środę, kilka minut przed godz. 23. Ojciec z synem zamówili kurs z ul. Husarskiej na ul. Narutowicza. W trakcie jazdy, jeden z nich zaczął wyzywać taksówkarza, bo nie podobała mu się trasa, jaką wybrał kierowca. Gdy dojechali na miejsce, mężczyźni zaatakowali taksówkarza. Gdy ten zabarykadował się w samochodzie, napastnicy zaczęli kopać w drzwi auta - relacjonuje Arkadiusz Arciszewski.

Kierowca wezwał policję. Na widok funkcjonariuszy, mężczyźni zaczęli uciekać do swojego mieszkania przy ul. Narutowicza. Gdy policjanci zagrozili, że wyważą drzwi, usłyszeli pod swoim adresem wulgarne epitety. Funkcjonariusze wezwali na pomoc strażaków, którzy wyważyli drzwi.

Zatrzymani to 43-letni Krzysztof B. z gminy Piaski oraz jego 19-letni syn Remigiusz B. z Lublina. Ojciec miała ponad 2 promile alkoholu.

Taksówkarz oszacował straty na 2 tys. zł. Mężczyźni odpowiedzą teraz przed sądem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ojciec i syn napadli na taksówkarza, bo ten wiózł ich "złą" trasą - Lublin Nasze Miasto

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto