Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogródków piwnych w Lublinie jest coraz więcej (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

Redakcja
Jeszcze kilkanaście lat temu wspominaliśmy je tylko powracając z zagranicy, a teraz mamy ich pod dostatkiem.

Pierwszy majowy weekend to tradycyjny początek sezonu ogródkowego w naszym kraju. Jednakże poszczególni właściciele tego rodzaju udogodnień dla amatorów napojów i przekąsek na świeżym powietrzu już o wiele wcześniej wychodzą z ofertą do przechodniów. Możliwość odpoczynku i konsumpcji pod parasolem jest coraz szersza i pierwsi odważni zasiedli w Kozim Grodzie przy stolikach przed lokalami już pod koniec marca, jeszcze w wtedy w kurtkach i ciepłych płaszczach.

Najwcześniej ogródki ruszyły na Starym Mieście, gdzie bez kłopotu od ponad półtora miesiąca już można usiąść z kuflem przed lokalem. Na deptak wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia przyszła kolej nieco później, ale poszczególne restauracje, kawiarnie, puby, ciastkarnie i lodziarnie szybko nadrabiają niewielkie zaległości. Właściciele poszczególnych lokali, którzy chcą wystawić ogródki muszą dobrze przygotować się do tego kroku. I nie tylko o zakupienie właściwego sprzętu tu chodzi, ale przede wszystkim o wcześniejsze skonsultowanie z urzędnikami wielu szczegółów, a nawet czasem kształtu stolików, rodzaju ogrodzenia, wysokości podestu.

Wszyscy właściciele lokali w centrum, którzy chcą zająć kawałek chodnika, wychodząc ze swoją działalnością na zewnątrz, muszą, jak co roku, zgłosić wcześniej ten zamiar do miejskich urbanistów. A ci ustalają reguły, jakimi mają kierować się restauratorzy przy doborze poszczególnych elementów wystroju ogródków, zwanych piwnymi, tj. parasolek, krzesełek, stolików, markiz, ich kolorystyki, czasem nawet kształtu i rodzaju materiału, z którego są wykonane. Nie bez znaczenia jest również opłata za korzystanie z chodników przy prowadzeniu tego rodzaju działalności, a tę miasto ustala na początku każdego roku w zależności od punktu lokalizacji.

Codziennie nowe ogródki. Tak będzie też i jutro.

Jedne są mniejsze, bardziej kameralne, inne zaś większe. W jednych można usiąść pod parasolem, inne ich nie posiadają. Urozmaicone jest menu, różni też goście. Jedno jest pewne, że każdy amator słońca, świeżego powietrza i przysłowiowego kufelka znajdzie w nich z pewnością coś odpowiedniego dla siebie.

- Spieszymy się, aby pojutrze mogli już zasiąść u nas pierwsi goście. Mamy pewne opóźnienie - informuje jeden z pracowników montujących kolejny ogródek przy deptaku. Ale z pewnością słoneczna pogoda pomoże nam. Konkurencja z roku na rok jest coraz większa i dlatego wymyśliliśmy dla naszych klientów pewne atrakcje, których jednak teraz nie zdradzę jeszcze.

- Gdy kilkanaście lat temu powstawały pierwsze ogródki, obawiałam się ich - zwierza się pani Rozalia, mieszkanka jednej z kamienic przy Krakowskim Przedmieściu. Myślałam, że serwowany w nich alkohol stanie się przyczyną niewłaściwego zachowania i długiego nocnego zgiełku. Przez krótki czas na początku rzeczywiście tak bywało, ale bardzo szybko polubiłam tę nowość i przekonałam się, że ani piwo, ani nawet wino czy koniak nie spowodują chuligańskich wyczynów czy agresji, jeśli wszystko odbywa się w kulturalnej atmosferze. Przyznam się - dodaje rozmówczyni - że nawet sama z przyjaciółką siadamy czasem przy kawie w jednym z takich ogródków. A dyskretna obecność policjantów czy strażników miejskich jest dla nas gwarantem bezpieczeństwa, tak na wszelki wypadek, bo dzisiejsza młodzież jest sympatyczna, kulturalna i bardzo uśmiechnięta, ale czasem zbyt głośna i porywcza… - kończy z uśmiechem pani Rozalia.

Z punktu widzenia klienta należy tylko cieszyć się nowo pojawiającymi się kolejnymi ogródkami piwnymi. Coraz większa ich ilość, to nie tylko możliwość wyboru trunków, słodyczy, lodów, dań czy przekąsek, ale także atmosfery, no i gwarancja tego, że ceny nie będą rosły.


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto