O tym, że lisy grasują w Ogrodzie Saskim, łowiąc mieszkające tam ptaki, wiadomo od dawna.
- Zauważyłem, że w czasie remontu w Ogrodzie Saskim zadomowił się lis, który regularnie poluje na młode ptaki. Raz widziałem go z grzywaczem w zębach. Zaobserwowałem też kunę. Te drapieżniki powinny być odłowione i wywiezione z parku - tak na łamach Kuriera mówił już w lipcu ornitolog Waldemar Biaduń, który co roku liczy ptaki w parku Ludowym oraz w Ogrodzie Saskim.
Impulsem do zorganizowania akcji odławiania tych zwierząt jest to, że pod koniec tygodnia do Ogrodu Saskiego zostaną sprowadzone pawie. Będą umieszczone w wolierze, która już stoi na miejscu.
W nocy, z czwartku na piątek, Ogród Saski zostanie zamknięty. Nie wejdziemy do środka od godziny 20 do 8.
- Pracownik Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt będzie próbował złapać lisy do klatek, użyje także środka usypiającego. Potem zwierzęta zostaną wywiezione w miejsce, gdzie nie będą nikomu przeszkadzać - mówi Wiesław Piątkowski, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska w Lublinie. I dodaje: - Według informacji od pracowników firmy, która zajmuje się zielenią w parku, w Ogrodzie Saskim są dwa lisy.
Dyrektor Piątkowski dodaje, że lisy można obecnie spotkać w różnych punktach Lublina, także w śródmieściu.
- Na terenie miasta żyje obecnie około 30 lisich rodzin, lisy były widywane m.in. na Popiełuszki i przy Sądowej - dodaje zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?