- To nie sceny z filmu fantastycznego czy lądowanie UFO. Zaczynamy po prostu akcje odkomarzania miasta - uspokaja Józef Wrona z Wydz. Ochrony Środowiska UM Lublin. I zaraz zastrzega.
Z rozpoczęciem akcji lubelski ratusz czekał na poprawę pogody. - Od kilku dni przekładaliśmy termin rozpoczęcia odkomarzania. Wszystko przez deszcze. Podczas opadów nie było sensu przeprowadzania tzw. zamgławiania, bo preparaty użyte do zwalczania owadów po prostu zostałyby zmyte z liści i zamiast uśmiercić uciążliwe owady, wsiąkłyby w ziemię - tłumaczy Wrona.
Akcja obejmie ponad 325 ha terenów zielonych. Tzw. zamgławianie zostanie wykonane na obszarach należących do gminy. Chodzi o parki, skwery, cmentarze, doliny rzek. Użyte preparaty owadobójcze są bezpieczne dla ludzi. - I śmiertelne dla komarów. Ginie ok. 90 procent populacji owadów - podkreśla Wrona.
Odkomarzanie potrwa w Lublinie cztery dni. Zamgławianie będzie prowadzone wcześnie rano oraz po południu. - Tydzień później przejdziemy się po terenach objętych akcją i na własnej skórze sprawdzimy, czy była skuteczna - wyjaśnia Wrona. Dodaje, że po tegorocznym wiosennym etapie akcji odkomarzania poprawki trzeba było wykonać na około 20 proc. terenów objętych zamgławianiem.
Lublin zwalcza komary od pięciu lat. W tym roku wyda na ten cel 60 tys. zł.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
