Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Objazd nie jest oznakowany, kierowcy błądzą po Sławinku

Redakcja
Od czasu zamknięcia al. Warszawskiej, w związku z budową drogi dojazdowej do węzła drogowego „Lublin-Sławinek” (dawniej „Dąbrowica”), codziennie kilkanaście samochodów błądzi po wąskich uliczkach osiedlowych Sławinka.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

Większość lubelskich kierowców, a także ci, którzy często odwiedzają miasto nad Bystrzycą, zdążyło się już przyzwyczaić do utrudnień komunikacyjnych w północno-zachodniej części miasta. Doskonale też orientują się nie tylko jaką drogą i dokąd należy obecnie jechać, na jakim pasie ustawiać się, jak również kiedy powinno się to uczynić, aby nie narazić się na zarzuty innych kierujących pojazdami, dotyczące wymuszania pierwszeństwa przejazdu, „wcinania się” w inny pas ruchu - na ich sygnały dźwiękowe i nieuprzejme gesty zza kierownicy.

Ale są też kierowcy, którzy rzadko odwiedzają Lublin i nie wiedzą o powyższych zmianach, są nimi wręcz zaskoczeni.

To samo odnosi się również do mieszkańców Koziego Grodu, jedynie okazjonalnie lub nawet wcale dotychczas nie pojawiających się w tej okolicy.

Tacy właśnie kierowcy, jeśli jadą „na pamięć” w kierunku Warszawy przez Al. Racławickie i nie zauważą drogowskazu kierującego w prawo w al. Sikorskiego, dojeżdżają al. Warszawską do dawnego skrzyżowania z ul. Botaniczną i droga im się urywa, czują się zdezorientowani.

Widzą przed sobą powstający wiadukt, płot odgradzający teren budowy oraz zaimprowizowaną zatoczkę na obecnie końcowym przystanku autobusowym.

Ci z nich, którzy po prostu wrócą tą samą drogą do ronda Honorowych Krwiodawców, zaoszczędzą paliwo, a przede wszystkim czas i nerwy.

Inni, którzy na własną rękę starają się znaleźć objazd w gąszczu sławinkowskich domków jednorodzinnych i otaczających je uliczek lub zawierzą nawigacji GPS i skręcą w ul. Botaniczną, zaczynają błądzić pomiędzy budynkami, jechać slalomem wąskimi osiedlowymi uliczkami wśród gęsto zaparkowanych samochodów.

Różne nawigacje prowadzą różnymi drogami, nierzadko sugerując skręt w ulice „ślepe”. Przeważnie jednak pokazują dojazd do skrzyżowania ul. Jagiellońskiej z al. Sikorskiego.

I tu niefortunnego kierowcę znów czeka przykra niespodzianka:

Kierowca, który nie zna topografii Lublina, oczekuje możliwości skrętu w lewo w kierunku Warszawy, ale znak nakazuje inaczej. Należy skręcić w prawo i po objechaniu ronda Honorowych Krwiodawców znów trzeba skierować się w dół po przeciwległym pasie ruchu.

- Mieszkam tutaj już ponad ćwierć wieku – informuje spacerujący z pieskiem mężczyzna z ul. Generała Zajączka. – Mam dużo czasu, bo jestem już na emeryturze, więc codziennie po kilka razy przechadzam się po mojej dzielnicy z Brunem. Odkąd zamknięto al. Warszawską, zwiększyła się ilość samochodów z obcymi rejestracjami, które przejeżdżają naszymi uliczkami. Większość z nich błądzi, a kierowcy pytają o drogę. Ponieważ trudno im jednoznacznie wyjaśnić, jak przejechać przez tę plątaninę niedużych uliczek, często wsiadam do zabłąkanego pojazdu i pilotuję go, wyprowadzam w stronę Warszawy. A potem wraz z Brunem wracamy na piechotę. Nam - wszystko jedno którymi ścieżkami wędrujemy – uśmiecha się.

Tam, gdzie od strony miasta kończy się pozostający jeszcze w użytkowaniu odcinek al. Warszawskiej, a zaczyna ul. Botaniczna, powinna znajdować się informacja o objeździe w kierunku stolicy i sposobie jego pokonania.

A tymczasem jest jedynie bardzo słabo widoczna tablica, z której można wyczytać, jak... dojść, a nie dojechać, do al. Solidarności.

Niewielki byłby koszt kilku tablic informacyjnych prowadzących kierowców poprzez sieć osiedlowych uliczek. Do chwili ukończenia prac budowlanych w tym miejscu pozostaje jeszcze ponad 12 miesięcy. Może więc warto zainwestować parę złotych w rozwiązanie tego problemu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto