Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe zwyczaje na pogrzebie: Najpierw msza, a potem kremacja

redakcja
redakcja
Do tej pory zwyczajowo księża zgadzali się, aby najpierw ...
Do tej pory zwyczajowo księża zgadzali się, aby najpierw ... Jacek Świerczyński
Do tej pory zwyczajowo księża zgadzali się, aby najpierw kremować ciało zmarłego, a mszę świętą w jego intencji odprawić przy urnie. Teraz ma być inaczej.

– Raz miałem pogrzeb osoby, której ciało skremowano. Muszę przyznać, że zarówno wierni, jak i ja bardzo to przeżyliśmy – mówi ksiądz Jan Kiełbasa, proboszcz parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła z Niedrzwicy Kościelnej. – Było to dość dziwne, kiedy mówiłem „twoje ciało było świątynią Ducha Świętego”, a przede mną stała urna z prochami.

Do tej pory zwyczajowo księża zgadzali się, aby najpierw kremować ciało zmarłego, a mszę świętą w jego intencji odprawić przy urnie.

Potem prochy od razu chowano w grobie. Teraz ma to się zmienić. O sprawie napisała wczorajsza „Gazeta Wyborcza”.

– Jesienią Episkopat chce przypomnieć księżom, jakie są właściwe formy pochowania skremowanych – mówi ks. Mateusz Matuszewski z Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski. – Do tej pory księża nie byli dostatecznie dobrze informowani o właściwym porządku takiej ceremonii i stąd zwyczajowa forma odprawiania mszy w intencji zmarłego przy urnie z prochami. To niezbyt właściwy sposób.

Msza święta będzie teraz odprawiana przy trumnie z ciałem, które dopiero później zostanie skremowane.

Wiernym może przysporzyć to kłopotów. W naszym województwie nie ma krematorium. – Wozimy ciała do Warszawy, to zabiera jedną dobę – mówi Mirosław Woźny z zakładu pogrzebowego Animus. – Poza przedłużeniem czasu uroczystości taka zmiana sprawi, że pogrzeby z kremowaniem ciała bardzo zdrożeją.

Dlaczego? – Kremujemy w specjalnych trumnach, bez zdobień i gwoździ. Nie sądzę, by ktoś chciał wystawić taką trumnę przed ołtarzem. Dlatego trzeba będzie doliczyć koszt drugiej trumny – do kościoła. To średnio 1500 zł – zaznacza Mirosław Woźny. – Sama kremacja kosztuje ok. 1500 zł, do tego trzeba będzie doliczyć urnę – to ok. 200 zł i trumnę do kościoła. Koszta wzrosną znacznie. Sądzę, że ludzie zainteresowani kremacją, będą rezygnowali z uroczystości kościelnej.

Ks. Matuszewski mówi, że Episkopatowi nie chodzi o pieniądze.

– Ze strony Kościoła opłaty nie wzrosną – zaznacza. – Ksiądz nadal będzie mógł odprawić mszę przy samej urnie, ale jeśli wierni to uzasadnią. Np. kiedy ciało będzie transportowane z zagranicy albo powiedzą, że nie stać ich na zakup trumny.


Czytaj także:

Z kamerą na pogrzeb
Prochy zmarłego zostaw w domu
od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto