Nowe stawki za wywóz śmieci w Lublinie. Sprawdź, ile możesz zapłacić

Propozycja nowych stawek za wywóz odpadów w Lublinie:

mieszkania w bloku

• 1-osobowe – 13 zł (segregowane), 18 zł (nie segregowane)
• 2-osobowe – 26 zł (s), 36 zł (n)
• 3-osobowe lub więcej – 40 zł (s), 55 zł (n)

domy jednorodzinne

• 1-osobowe – 40 zł (s), 55 zł (n)
• 2-osobowe lub więcej – 55 zł (s), 76 zł (n)

To drugie podejście magistratu do cennika za wywóz odpadów.

Pierwsze stawki zaproponowane przez prezydenta Rada Miasta uchwaliła w grudniu, bo ustawa nakazywała przyjąć je samorządom do końca 2012 r. W Lublinie opłata miała być równa dla wszystkich i liczona od gospodarstwa. Wynosiłaby 32 zł miesięcznie od tych, którzy segregują odpady i 44 zł od tych, którzy będą wyrzucać wszystko razem. Magistrat przekonywał, że chętnie wymyśliłby mechanizm mieszany, ale nie pozwala na to ustawa.

Tę Parlament ostatecznie zmienił. – Zgodnie z zapowiedzią wróciliśmy do nowelizacji uchwały. Jej projekt skierujemy do radnych w tym tygodniu (będą nad nim głosować 28 lutego, jednocześnie unieważniając grudniową uchwałę – red.) – zapowiada prezydent Lublina Krzysztof Żuk

W porównaniu z grudniową propozycją mniej zapłacą osoby mieszkające w blokach – samotnie lub we dwoje.

Większe opłaty czekają za to rodziny 3-osobowe lub większe z bloków, a także mieszkańców domów jednorodzinnych. Jak tłumaczy Ratusz, w zabudowie jednorodzinnej powstaje więcej odpadów, a ich wywóz jest kosztowniejszy.

Dla części mieszkańców nowe stawki oznaczają podwyżkę.

– Nie mamy do czynienia z podwyżkami, tylko z ustaleniem opłat na nowo, w zupełnie nowym systemie prawnym – zastrzega Żuk. – Do tej pory liczona była tylko cena wywozu. Teraz prawo nakłada na nas obowiązek wywozu, segregacji i utylizacji odpadów.

Ratusz skalkulował, że rocznie cały system wywozu odpadów w mieście będzie pochłaniał ok. 50 mln zł.

W to wliczony jest także koszt jego obsługi, kampania informacyjna (którą miasto ma obowiązek przeprowadzić) i przygotowanie co najmniej jednego punktu segregacji odpadów. Reszta kosztów została podzielona na mieszkańców – wyszło średnio po 8 zł za osobę. Magistrat założył też rezerwę za dłużników, którzy nie będą płacić (10 proc.).

Teraz nowe stawki muszą przyjąć radni. Co dalej?

– Przygotowaliśmy wzór deklaracji, która będzie wysyłana do poszczególnych podmiotów, które mają ją wypełnić i zwrócić. Przewidujemy to na maj – mówi Strycharz. Za osoby mieszkające w blokach, zrobią to spółdzielnie (które teraz zbierają od lokatorów dane, ile osób mieszka w poszczególnych lokalach). Mieszkańcy domów jednorodzinnych będą musieli zrobić to sami.

Miłosz Bednarczyk