Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe laboratorium Uniwersytetu Przyrodniczego na Felinie

redakcja
redakcja
Maciej Kaczanowski
Uniwersytet Przyrodniczy chce zbudować na Felinie pracownię terenową dla swoich specjalistów w dziedzinach nasiennictwa i szkółkarstwa. To tam będą powstawały nowe odmiany roślin.

Senat uczelni właśnie zgodził się na rozpoczęcie projektu. – Dzięki temu będziemy mogli wystąpić do ministerstwa o pieniądze na ten cel, bo teraz jest taka możliwość. Wniosek już został opracowany i czeka na złożenie – mówi prof. Andrzej Borowy, kierownik Katedry Nasiennictwa i Szkółkarstwa Ogrodniczego UP. Chodzi o ok. milion zł.

Laboratorium ma powstać na Felinie, obok pól doświadczalnych uniwersytetu.

– To pracownia, w której będą pomieszczenia do ćwiczeń terenowych związanych z produkcją drzew i krzewów owocowych czy nasion – tłumaczy prof. Borowy. – Planujemy specjalną salę, gdzie będzie można prowadzić prace związane z oceną materiału np. nasiennego. Ale także sale ćwiczeń i magazyn środków ochrony roślin, z podwójnym obiegiem powietrza, odpowiednią temperaturą i bieżącą wodą.

Ta ostatnia część ma związek z nowym kierunkiem studiów w UP: ochroną roślin i kontrolą fitosanitarną. Studia mają przygotować fachowców spełniających wymogi unijne dotyczące różnych metod ochrony roślin i szkoleń rolników w tym zakresie.

Najważniejsze będą jednak na Felinie prace związane z nasiennictwem i szkółkarstwem.

– Mamy plany związane z dydaktyką, ale także z badaniami prowadzonymi m.in. przez magistrantów i doktorantów – zapowiada prof. Borowy.

– Przy tworzeniu prac dyplomowych studenci muszą wykonać określone prace badawcze, doświadczenia. Np. do uzyskania doktoratu potrzebne są trzy takie badania – dodaje.

– Teraz studenci będą mogli je robić w komfortowych warunkach, bez konieczności przewożenia materiałów do badań do innych obiektów uniwersytetu. Na Felinie będą mieli niezbędne przyrządy pomiarowe, wagi czy osprzęt umożliwiający prowadzenie analiz chemicznych materiału roślinnego.

Będą tam także dwie specjalistyczne komory chłodnicze.

– A to w produkcji szkółkarskiej jest bardzo ważne – podkreśla Borowy. Dzięki temu w Lublinie będą mogły powstać nowe odmiany drzew i krzewów owocowych. – Będziemy chcieli też doskonalić technologie produkcji już istniejących – dodaje profesor. – Ale np. badania dotyczące jagody kamczackiej do tej pory nie były u nas prowadzone. A może będą.

Miłosz Bednarczyk

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto