Nowe bary i restauracje w Lublinie: Gdzie warto się wybrać

Whisky Cafe przy ul. Rybnej 4/2 działa od ponad tygodnia.

– Poza ofertą ponad 40 gatunków szkockiej, japońskiej oraz amerykańskiej whisky, w lokalu organizowane będą cykliczne występy muzyków blues-rockowych – zaprasza Robert Łuczkiewicz, właściciel lokalu.

Skąd pomysł na taki bar? – Dwa lata mieszkałem w Sydney w Australii. Tam tego typu barów jest mnóstwo. W Polsce whisky zyskuje na popularności, a miejsca z tak szeroką ofertą tego alkoholu, w tym limitowanych z małych destylarni, jeszcze w Lublinie nie było – wyjaśnia właściciel.

W przyszłym miesiącu przy Rybnej ruszą wieczory z degustacjami i wykładami o whisky, a od czerwca pojawi się tam „Kino za rogiem” z repertuarem klasyków polskiego i światowego kina.

Kulinarną nowością w Lublinie jest Red Rock City, czyli amerykańska grillowa restauracja przy ul. Skłodowskiej 3.

– Lubię dobrze zjeść, lubię hamburgery i amerykańską kuchnię. Jest prosta, szybko wydawana, ale o wysokim standardzie. Stąd pomysł na otwarcie takiego lokalu w Lublinie – mówi Przemysław Drużka, właściciel i szef kuchni. – Proponujemy świeże produkty, wielkie porcje i miłą obsługę. Można się u nas smacznie najeść – dodaje. Warto tam zajrzeć nie tylko na obiad czy kolację, ale też śniadania w amerykańskim klimacie.

Wołowina króluje w menu nowo otwartej restauracji i baru Stół i Wół przy ul. Bramowej 2-6.

– Fundamentem części restauracyjnej jest unikatowy w Lublinie grill ceramiczny opalany węglem drzewnym. To na nim przygotowane są dania z wołowiny. Dzięki temu mięso jest bardzo smaczne – tłumaczy Filip Lewak, właściciel lokalu. – Polecamy też pierwsze w Lublinie niepasteryzowane Tyskie z tanka.

Na kawę i drinka zaprasza nowy muzyczny pub 3PO3 w piwnicy kamienicy przy ul. Królewskiej 4.

W wystroju wnętrza od razu rzucają się w oczy kasety. W pubie można też posłuchać płyt winylowych, a weekendy będzie można potańczyć.

Marta Ćwik-Hetman