W poniedziałek delegacja mieszkańców bloku spotkała się z radnym Zbigniewem Targońskim.
- Wiele miast tworzy specjalne enklawy, w których lokale rozrywkowe mogą działać do późnych godzin nocnych. Nie mogą one jednak egzystować w pobliżu mieszkań. Chcemy, żeby w Lublinie było podobnie - mówi pan Marek.
[mp]O kłopotach ponad setki mieszkańców bloku przy ul. Okopowej piszemy od dawna. To pod ich oknami prawie każdej nocy odbywają się libacje klientów okolicznych dyskotek i całodobowych sklepów z alkoholem. Młodzi ludzi piją, biją się, przeklinają. Czują się bezkarni. - To punkt demoralizacji młodzieży - uważa jedna z mieszkanek bloku przy Okopowej. Po każdej popijawie na trawnikach zostają puste puszki i butelki po alkoholu.
Mieszkańcy mają żal do policji, która ich zdaniem nie zawsze interweniuje zgodnie z ich oczekiwaniami. - Dwie osoby, które stały i piły, były ukarane mandatami. Dzień wcześniej w przypadku jedenastu osób policja nie była aż tak stanowcza - opowiada pan Michał, który udokumentował aparatem fotograficznym przebieg obu interwencji.
Lokatorzy bloku chcą, by miasto wprowadziło zakaz organizowania całonocnych dyskotek w pobliżu mieszkań. Podają przykłady innych miast z różnych stron Polski, w których takie ograniczenia od dawna obowiązują. - Postaram się, by państwa kłopoty dobiegły wreszcie końca - obiecał radny Zbigniew Targoński. I dodał, że zacznie od sprawdzenia, czy dyskoteka, której klienci zakłócają ciszę nocną, ma zgodę na działalność do tak późnych godzin. Zapewnił, że sprawdzi także, jak w innych miastach jest rozwiązany problem nocnych lokali.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?